Aktywne Wpisy
marek2092 +410
Mirki pijcie ze mną kompot, dzisiaj o godzinie 9:37 rano stałem się poważnym mirasem i zostałem ojcem..
Standardowo wychowam jak swoje ( ͡º ͜ʖ͡º)
#ojcostwo #chwalesie #dzieci #porod #rodzicielstwo
Standardowo wychowam jak swoje ( ͡º ͜ʖ͡º)
#ojcostwo #chwalesie #dzieci #porod #rodzicielstwo
Marek_Tempe +94
"W „Bogu urojonym” Dawkins nie pisze (przynajmniej nie bezpośrednio) o biologii. Bohaterem jego książki jest religia i relacje między nauką a wiarą. Dawkins z całą mocą swojej wiedzy, talentu i intelektu wprost i bezpośrednio odrzuca religię i wszelkie jej roszczenia (między innymi, a może przede wszystkim, urojenie teistów, że to religia jest źródłem moralności).
Zaczyna od tego, że ukazuje fałsz założeń logicznych wierzeń religijnych, a potem między innymi pisze o ewolucyjnych korzeniach teizmu. Dawkins nie oszczędza bogów we wszelkich ich postaciach – kieruje ostrze swej krytyki zarówno przeciw cierpiącemu na obsesję seksualną krwawemu tyranowi Starego Testamentu, jak i przeciw znacznie łagodniejszemu (acz wciąż nielogicznemu) „Boskiemu Zegarmistrzowi”, odkryciu oświeceniowych myślicieli. Rozpoczyna swą krytykę od logicznej wiwisekcji najczęściej przywoływanych argumentów za istnieniem Boga i na ich podstawie wykazuje, że jakakolwiek Istota Najwyższa jest bytem w najwyższym stopniu nieprawdopodobnym.
W kolejnych rozdziałach możemy przeczytać o tym, w jaki sposób religia – a raczej wszelkie religie (rozróżnienie między krzyżem, gwiazdą Dawida a półksiężycem ma dla Dawkinsa znaczenie drugorzędne) staje się obfitą pożywką dla wojen, niewyczerpanym źródłem bigoterii i dyskryminacji oraz narzędziem upośledzenia dzieci. Fascynującą lekturę stanowią rozdziały, w których Dawkins – tym razem jako biolog – poddaje miażdżącej krytyce dorobek nowych kreacjonistów, czyli (pseudo)naukowe ataki na ewolucjonizm.
Wniosek
Zaczyna od tego, że ukazuje fałsz założeń logicznych wierzeń religijnych, a potem między innymi pisze o ewolucyjnych korzeniach teizmu. Dawkins nie oszczędza bogów we wszelkich ich postaciach – kieruje ostrze swej krytyki zarówno przeciw cierpiącemu na obsesję seksualną krwawemu tyranowi Starego Testamentu, jak i przeciw znacznie łagodniejszemu (acz wciąż nielogicznemu) „Boskiemu Zegarmistrzowi”, odkryciu oświeceniowych myślicieli. Rozpoczyna swą krytykę od logicznej wiwisekcji najczęściej przywoływanych argumentów za istnieniem Boga i na ich podstawie wykazuje, że jakakolwiek Istota Najwyższa jest bytem w najwyższym stopniu nieprawdopodobnym.
W kolejnych rozdziałach możemy przeczytać o tym, w jaki sposób religia – a raczej wszelkie religie (rozróżnienie między krzyżem, gwiazdą Dawida a półksiężycem ma dla Dawkinsa znaczenie drugorzędne) staje się obfitą pożywką dla wojen, niewyczerpanym źródłem bigoterii i dyskryminacji oraz narzędziem upośledzenia dzieci. Fascynującą lekturę stanowią rozdziały, w których Dawkins – tym razem jako biolog – poddaje miażdżącej krytyce dorobek nowych kreacjonistów, czyli (pseudo)naukowe ataki na ewolucjonizm.
Wniosek
Wtedy właśnie po kilku latach biernego obserwowania wykopu założyłam tutaj konto, żeby może chociaż tu z kimś "posmieszkowac"
Od rozstania minął dokładnie rok, ja się może już czuję trochę lepiej, dużo rzeczy zrozumiałam, między innymi to że nie każdy facet robiący się na "wrażliwego chłopca z depresją " zasługuje na pomoc zainteresowanie i miłość, trochę szokuje jak z dnia na dzień cię może ktoś tak opuścić i zastąpić nowa osoba.
Ale do czego zmierzam , bardzo bym chciała wam wszystkim podziękować że chociaż wy byliście ze mną, kiedy już prawie nie było ze mnie co zbierać, kiedy zostawił mnie facet i leżałam w domu kilka miesięcy chora i miałam już najgorsze myśli, żeby podjąć "męską decyzję ' często odciagalam głowę od najgorszych przemyśleń tutaj.
W sumie gdyby nie wykop pewnie kuracja z dołka trwałaby o wiele dłużej.
Dobrze że jesteście mirki i mirabelki
@Linnior88: dzisiaj w radiu leciała sanah śpiewająca piosenki o ex i mi sie przypomniały te wszystkie mirabelki z mikro
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Udaje delikatnego chłopca z wielkim sercem a na twoją chorobę reaguje "nie dramatyzuj " i nie odbiera bo siedzi już u nowej
I nie puszczaj
Pozdro z fartem
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Nic tak nie leczy wyimaginowanej depresji jak kochanka
@Linnior88: ale ty już zasługiwałaś xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD