Wpis z mikrobloga

Bo jak inaczej wyjaśnić np wyprzedzanie na chama samochodu jadącego z prawidłową prędkością, a czasem nawet nieco przekraczającego, tylko po to by po 100 metrach zjechać na posesję, lub spotkać się na światłach.
To nie jest jednorazowy przypadek, to jest nagminne, okazują tak dominację czy jak? XD

#motoryzacja #polskiedrogi #takaprawda
mamamarcina - Bo jak inaczej wyjaśnić np wyprzedzanie na chama samochodu jadącego z p...

źródło: 8l0zgt

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mamamarcina: Częściowo to todzaj rekompensaty za siusiaczka pyzę 7cm w wzwodzie. Ale główny powód to fakt, że ludzie to debile (kilkanaście mln Polaków za 500 zł miesięcznie sprzedało swoją godność), typ ma klapki na oczach i przecież nie zwolni o 10 km/h na 2minuty
  • Odpowiedz
@mamamarcina: Poza tym jazda w ten sposób skutkuje dużo szybszym zużyciem części eksploatacyjnych takich jak hamulce, elementy zawieszenia itp. Agresywne hamowanie na światłach, ruszanie z piskiem opon, mi to szkoda auta na takie manewry dla frustratów.
  • Odpowiedz
@mamamarcina kiedyś byłem taki gorący chłopak co piłował swoje 1.2 MPI. Byłem pierwszy zawsze frajerzy hahaha! Trochę lat minęło, strzałę oddałem w dobre ręce, przesiadłem się w bardziej komfortowe. I jeżdżę teraz wolno, bo mi przyjemnie, ciepło i muzyka ta co lubię. Czasem widze tych frajerów co cisną swoje 1.2 i się uśmiecham, bo wspomnienia. Ale jednak wole to moje wolno
  • Odpowiedz
@mamamarcina:

wyprzedzanie na chama samochodu jadącego z prawidłową prędkością, a czasem nawet nieco przekraczającego, tylko po to by po 100 metrach zjechać na posesję,


No ze 2 razy w zyciu mi sie zdarzylo
  • Odpowiedz
@mamamarcina: mhm, dzisiaj jadę zwykłą drogą między miejscowościami 110, wyprzeda mnie typo w pasacie z przyczepą na pełnej #!$%@?. Ogólnie mam wrażenie że jest pewien typ ludzi, którzy zawsze muszą wyprzedzić, co by nie jechało i ile.
  • Odpowiedz
w ogóle nie rozumiem wyprzedzania w mieście


@GhostofChristmasPast jak można tego nie rozumieć? Ktoś jedzie poniżej dopuszczalnej, masz linię przerywaną - wyprzedzasz, bo chcesz jechać szybciej. Co w tym za filozofia do rozumienia?
  • Odpowiedz
@GhostofChristmasPast: o dziwo w mieście kombinowanie ma najwiecej sensu. Tu zdążysz przed czerwonym, tam zdążysz przed tramwajem na skrzyżowaniu, na koniec jeszcze alejka osiedlowa nadgonisz i finalnie będziesz 10 minut przed nawigacja. Jak chcesz się kiedyś przekonać, to weź kierowcę Ubera, powiedz ze masz pociąg o planowanej godzinie przyjazdu i mu dasz napiwek za każda minutę przed czasem pociągu. Zawsze działa, tylko daj napiwek :)

Edit: Odpowiedziałem, bo wykop pokazał
  • Odpowiedz
@mamamarcina: aby to zrozumieć potrzebna jest wyobraźnia. Kilku z nich to może zwykli debile, kilku innym może spieszy się z różnych powodów i że takiego dogoniłaś na światłach nie oznacza , że ze na kolejnych 5 światłach przeleci przed Tobą bo był w dobrym momencie/szybciej. I tak lecąc przez miasto można nadrobić 15 min. Czasem te 15 min to np. być albo nie być dla obsranych gaci bo kret już
  • Odpowiedz
@mamamarcina: Ale wy jesteście #!$%@? XD a może ktoś wyprzedza dlatego, że po prostu lubi #!$%@?ć? A zjeby komentują że "bez sensu", "i tak sie spotykamy na światłach", "rekompensata siurka" XDDD a taki gość po prostu sobie leci, nie śpieszy się, ma #!$%@? że sie spotkacie na światłach, po prostu dobrze się bawi. Kupujcie kamerki, nagrywajcie i dzwońcie na policje jak wam coś nie pasuje, ale nigdy prosto w twarz
  • Odpowiedz
samochodu jadącego z prawidłową prędkością


@mamamarcina: to że licznik ci pokazuje np 50 kph to nie zawsze znaczy że tyle jedziesz xD
Nic tak nie #!$%@? jak zawalidroga która jedzie "dla pewności" jakieś 47-48 według swojego licznika, bo wtedy realnie bliżej jej prędkości do 40 a nie 50
Tak samo debile zwalniający do 40 na liczniku przy fotoradarze, gdzie można śmiało cisnąć z wskazówką pokazującą 50-52
  • Odpowiedz
  • 0
@AradoAkbar Boże jakie "argumenty" zaczynają wyciagać sfrustrowane buraki - kalibracja licznika xddd
Czyli w takim razie twój licznik również może przekłamywać hehe.
Nie mówię o sytuacji gdy jedziesz trasą x kilometrów prosto, tylko o wpieprzaniu się komuś przed maskę mimo że zaraz skręcasz w xD
  • Odpowiedz