Wpis z mikrobloga

Normalne zdrowe psychicznie osoby potrafią jakoś korzystać z mediów społecznościowych i nic im nie jest


@zielony_goblin: tu bardziej chodzi o problem z ludźmi którzy od dziecka będą wychowywaniu w internecie. odbije sie to czkawką wszystkim niestety. Dzieci nie są świadome zagrożeń jakie niesie uzależnienie od sociali i internetu.
@Nigirium_Ignis: i nie czujesz się wyalienowany? ja jak odstawiłem to straciłem większość kontaktów ze znajomymi. Zostawiłem jeszcze facebooka, który też mnie już zaczyna denerwować bo wszędzie ci wepchnie reklamy albo #!$%@? rolki, ale jak go usunę, to już całkowicie stracę kontakt z ludźmi. No chyba żeby zostawić tylko messenger

Brakuje czasem możliwości podzielenia się czymś z kimś, ale z drugiej strony w ogóle mnie nie obchodzi czy jakiś znajomy był na
zajebista inżynieria społeczna, zniszczono wartości i zniekształcono słowa: tradycjonalista, konserwatysta, zobaczcie jak są obecnie tłumaczone:

beton, człowiek starej daty, fundamentalista, integrysta, klasyk, konserwatysta, kontynuator, ortodoks, reakcjonista, skostniały, twardogłowy, ultrakonserwatysta,


wszystko ma swoją cenę, teraz czas opłacić rachunek, zdrówka życzę, przyda się xD
@ZenujacaDoomerka: Ogólnie po latach się często docenia co rodzice mówili xD U mnie szczególnie w kwestii relacji. Sprawdziło się 100% łącznie z jakimiś rzeczami totalnie z dupy np. przychodzi do mnie 5 kolegów, gramy w cos. Moja matka lustruje ich w drzwiach wzrokiem po czym idzie do mnie i mówi "a ten mały to jest złodziej, uważaj na niego". Ja cały czerwony ze wstydu, ze co ta matka gada, jaka ona
@wonrz: ja usunęłam Ig, tik toka i fb. Zostawiłam tylko messengera żeby móc się kontaktować z ludźmi. Powiem ci, że na początku jest ciężko, czujesz się taki wyalienowany, nie wiesz kto zaciążył, kto pojechał na wakacje. Teraz po pół roku czuję się zajebiscie, zaczęłam żyć dla siebie bez porównywania się do innych. Jeśli chodzi o kontakt ze znajomymi to jeśli im zależy żeby do mnie dotrzeć to wiedzą jak, a i
@Nigirium_Ignis: Ja nigdy ig nie używałem co prawda, ale na wykopie staram się już powstrzymywać od udziału w wojenkach politycznych, bo nie ma nic bardziej męczącego niż pisanie długich komentarzy, które przecież i tak nikogo do niczego nie przekonają.

Ale za to tiktok... kurczę, tę apkę udało mi się tak dostosować pod siebie, że teraz dostaję albo psie porady (bo mam kundla którego wychowanie bywa trudne), albo kontent giereczkowy i gamedevowy