Wpis z mikrobloga

@interpenetrate: ja kiedyś nie mogłem u mnie na wsi znaleźć pracy, poszedłem do spowiedzi i ksiądz spytał mnie czemu pije, to mu powiedziałem że bezsens, nie ma pracy itp.
No i proboszcz mi zaproponował żebym został grabarzem i kościelnym, i ja mam teraz pracę a pijemy razem z księdzem a później po pijaku mnie wyzywa że mu z tacy podkradam.
Także tak średnio bym polecał, nie dość że na cmentarzu kopać