Wpis z mikrobloga

Jeszcze kilka miesięcy temu siedziałem na aplikacjach randkowych i rzygać mi się chciało od patrzenia na te wszystkie profile, prowadzenia idiotycznych rozmów i chodzenia na rozczarowujące randki. Chciałem tylko spotkać jakąś spoko laskę, z którą mi się będzie fajnie żyło. Teraz gdy taką poznałem i spotykamy się już kilka miesięcy, zaczyna mi brakować tamtego życia. Mój mózg i układy dopaminowe idealizują stare doświadczenia, mimo że dobrze pamiętam, że mnie to randkowanie frustrowało i unieszczęśliwiało, a nawet jak się udało coś zapeklować, to mi to nie dawało żadnej satysfakcji. Nigdy nie będę w pełni zadowolony. #tinder #zwiazki #badoo #seks
  • 9
  • Odpowiedz
@janburner Bo randce zawsze towarzyszy dreszczyk emocji, każdy pocałunek albo seks z nową osobą to coś mega podniecającego. A w związku wchodzi rutyna i nie ma tego "dreszczyku emocji". Są natomiast inne plusy. Życie to ciągłe wybory...
  • Odpowiedz
@janburner: a #!$%@?, ile człowiek czasu marnowal na pisaniu, spotykaniu się i tego typu rzeczach. A mając jedna porządną partnerkę skupiasz się tylko na niej. Jak wam się nudzi to zacznijcie sobie eksperymentować czy inne rzeczy robić żeby nie było rutyny
  • Odpowiedz