Wpis z mikrobloga

Decyzja życia. Po dziesięciu latach chcę wrócić do Polski. Ogarniam za i przeciw. Jeśli się zdecyduję to za miesiąc wracam do kraju. Pytanie: jak bardzo będzie bolało?
  • 102
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Stabilność finansowa wyznacznikiem. Tu jej nie mam. Dobra, może i zarabiam w funtach, ale też w funtach wydaję. Więc co za różnica? Wolę zarabiać mniej, miec na chleb, ale wiedzieć, ze jestem u siebie. 10 lat na to czekałam, 10 lat płakałam za powrotem. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze. I tak, wiem jak to jest ich nie mieć.


za to zdanie masz u mnie dozgonnego plusa @_@

@kaboom_:
  • Odpowiedz
@kaboom_: dobra, wypowiedzieli się już gimnazjaliści i niedorajdy które nigdy nie były na zachodzie (btw dzięki za ten wątek, uzupełniłem #czarnolisto o tych głąbów), a teraz słowo ode mnie. przeżyjesz szok ile się zmieniło w kraju.

- infrastruktura drogowa nie ma PO-RÓW-NA-NIA, 10 lat temu z Kołbaskowa na Mazury jechało się 11 godzin, dzisiaj? 8h

- w polityce jest mniej syfu, mniej afer się słyszy i ogólnie można mieć na nią wyjebongo bo nic istotnego nie robią (duża zmiana na plus w stosunku do tego co się działo 10 lat
  • Odpowiedz
@kaboom_: ja też czułem coś podobnego jak Ty i po 2 latach stwierdziłem, że w polsce niby kiepsko ale pod jakimś względem jest lepiej i postanowiłem wrócić. Prawda jest taka, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Przekonaj się na własnej skórze, ja dałem radę wytrzymać w Polsce 5 miesięcy. Po długim pozbycie zagranicą jak wrócisz do kraju to nie będzie to samo.
  • Odpowiedz
@pogodynek: brawo. Gonimy powoli zachod nie tylko cywilizacyjnie ale i metalnie. Potrzeba nam jeszcze 10 moze 20 lat i bedziemy dobrze rozwinieta gospodarka. Potrzeba na rowniez bylych emigrantow ktorzy widzieli jak wyglada zycie w cywilzowanych krajach to oni zaszepiaja kulture na drogach inwestuja w polsce.
  • Odpowiedz
@pogodynek: bardzo trafne spostrzeżenia, mam takie same spostrzeżenia. Dałbym ci 10 plusów jakbym mógł. Trzeba pamiętać, że u nas wciąż się wiele zmienia i generalnie są to zmiany na +, a zachód według mnie gnuśnieje.
  • Odpowiedz
@jantarka: Jak na mnie to poprostu o wiele łatwiej się żyje, człowiek nie czuje się dymany na każdym kroku. Ludzie też mają inną mentalność niż w Polsce. Tutaj czuję się wartość pieniędzy które się zarabia. W Polsce mało kto dałby radę utrzymać się z minimalnej pensji a tutaj to nie problem.
  • Odpowiedz
@jantarka: ja jednak stwierdziłem, że fajnie by było żyć sobie ze spokojem na jakimś poziomie dlatego jestem tutaj a nie w Polsce. Niestety moja edukacja nie pozwala mi na znalezienie odpowiedniej pracy u nas w kraju i muszę robić tutaj na cudze bogactwo. Właśnie to, że w Uk czułem się obcy było powodem mojego powrotu do Polski ale potem stwierdziłem, że mogę jednak z tym żyć. Oby za kilka lat
  • Odpowiedz
@kabooooom: powiem szczerze, że nie rozumem podejścia pieniądze i poziom życia (czyt. często niepotrzebne gadżety) ważniejsze niż przywiązanie do miejsca, do ludzi, do środowiska w którym się wyrosło (chyba że to odrzucasz, nie ma to dla ciebie wartości). W Polsce też się można kształcić i przebranżawiać, można zmieniać miejsce zamieszkania żeby znaleźć odpowiednią pracę (sama tak robiłam).
  • Odpowiedz
@jantarka: przywiazanie do ludzi i miejsca ma dla mnie wartość ale nie aż taka żeby zostać w tym środowisku za wszelką cenę. Co do poziomu życia nie chodzi mi o niepotrzebne gadżety. Ja się wyprowadzilem bo nie chciałem być na garnuszku rodziców a w Polsce nie stać mnie było na wynajęcie mieszkania samemu. Tutaj wynajmuje sobie mieszkanie, może bez żadnych wiekszych wygod ale jestem w stanie jeszcze coś sobie odłożyć.
  • Odpowiedz
@kabooooom: czyli pójście na łatwiznę :) Anglicy lub Niemcy z takim podejściem nigdy by nie byli, tam gdzie są. Nie rozumiem, dlaczego młodym Polakom brakuje chęci do pracy u siebie. Chyba wygrało wygodnictwo.
  • Odpowiedz
@jantarka: pośrednio pójście na łatwizne. Nie wszystkim młodym polakom brakuje chęci do pracy u siebie, większość z nich sobie poradzi u nas w kraju bez problemu. Gdybym mógł cofnąć czas to z chęcią wybralbym inna ścieżkę edukacji i z przyjemnośćia pracował w Polsce wśród znajomych i rodziny. Teraz odkladam pieniądze na własny biznes który chcę otworzyć w Polsce ale czy się uda to nie wiadomo. A co do niemców i
  • Odpowiedz
@kaboom_: nie jest to łatwa decyzja - jedyne co mogę polecić to znalezienie pracy PRZED powrotem, rozmowy mogą się odbyć przez telefon / skype - możesz też się wykosztować i przylecieć (jak usłyszysz o wysokości pensji, może to mocno zdemotywować).

Kiedyś bardzo chciałem ściągnąć kogoś z powrotem do Polski (zresztą bez problemu wyjechałbym sam do UK, ech nvm) - i niestety tutaj, mimo że 2 mln osób wyjechało nadal jest
  • Odpowiedz
@kaboom_: Żal dupę ściska jak czytam komentarze tych wszystkich czarnowidzów.

Jeśli myślisz o powrocie to znaczy, że czegoś Ci tam brakuje. Ja tam byłem i domyślam się czego. Nie wszyscy tak potrafią żyć, ja na pewno nie. Wróć i zobacz sama, tylko najlepiej z neutralnym nastawieniem. Będzie o to trudno po takiej porcji gorzkich żali i bólu d--y, ale jednak... warto. To budujące, że chcesz najpierw spróbować we własnym kraju,
  • Odpowiedz