Wpis z mikrobloga

Decyzja życia. Po dziesięciu latach chcę wrócić do Polski. Ogarniam za i przeciw. Jeśli się zdecyduję to za miesiąc wracam do kraju. Pytanie: jak bardzo będzie bolało?
  • 102
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kaboom_: Wróć, wróć - państwo Cię potrzebuje! trzeba Cię oskubać z każdej złotówy, dołożyć vatu, podatku od mieszkania na parterze i od napojów gazowanych. ( to nie są żarty, te dwa ostatnie podobno się mają pojawić :D)
  • Odpowiedz
  • 1
@MasterSoundBlaster: Obecnie pracuję za barem, bo nie chcę się angażować w swój zawód zanim nie pomieszkam w kraju. Jakbym wzięła zlecenie to by mi to z pol roku zajęło, a już mam dosyć siedzenia tutaj.
  • Odpowiedz
  • 7
Jak bedzie trzeba to wrócę. Chociaż kilka miesięcy zobaczyć jak to jest. We własnym kraju. Na wykopie tylko smierć, czarna rozpacz, podatki, Tusk i lewactwo. Ale może nie jest aż tak źle? Wykop to bardzo stronnicza strona.
  • Odpowiedz
  • 28
@kapelushh: mam fach, skończone dobre studia, ale nie o to mi chodzi. Tu, w Anglii mogę zarabiać w c--j i co z tego? Mnie do kraju ciągnie. Tak się zagrzaliscie w tym narzekaniu, że nawet nie zdajecie sobie sprawy ze specyfiki i zajebistosci narodu i kraju polskiego. I nie mowię tu o utopijnych wyobrazeniach tylko o latach doświadczenia i perspektywy.
  • Odpowiedz
  • 35
Zresztą też wyskoczyłam jak Filip z konopii. Na wykopie pytać czy warto wracać do kraju. Równie dobrze mogłabym poprosić Putina o szczerość...
  • Odpowiedz
@kaboom_: To z tego, że jak po zapłaceniu opłat i kupieniu jedzenia zostanie Ci 200 zł miesięcznie na luksusy typu kino, ubrania czy restauracje to jednak zaczniesz doceniać dobrą, angielską pensję. Pieniądze są ważne.

Masz fach- wracaj. Znajdziesz pracę, przywykniesz do mniejszych luksów i możesz być całkiem szczęśliwa. Gdybyś nie miała- nie warto.

Mogę wiedzieć czemu wyjechałaś?
  • Odpowiedz
  • 3
@powro91: o to mi chodzi. Każdy mi odradza, ale trzeba sie przekonać na własnej skórze chyba, nie? Mówicie o Polsce jakby to był conajmniej Bangladesz. Emigracja mnie nauczyła szacunku do kraju. Jak już mam być besztana to przynajmniej przez swoich.
  • Odpowiedz