[marian-stefan]

Ta ukraińska narracja i ich bańka informacyjna jest piękna ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jednego dnia Biden i USA są gigachadami niszczący kacapów, a drugiego tchórzami i zdrajcami. To samo dotyczy Polski, Niemiec, Francji, i tak dalej.

Niemcy początkowo byli prokacapskimi zdrajcami i tchórzami, potem najlepszymi przyjaciółmi i wzbudzali zachwyt u Zełeńskiego i innych ukraińskich polityków. Jednak teraz znowu są postrzegani jako zdrajcy, ponieważ nie dostarczają Taurusów.

Francja była zdrajcą, bo dostarczali marginalne ilości sprzętu, pomimo że jest drugim największym eksporterem broni na świecie. Może i nadal dostarczają niewiele jak na swoje możliwości, ale za to Macron rzuca "ostre" puste słowa, które nie mają realnej wartości, co wystarczy aby uznać ich wielkimi przyjaciółmi.

No i wreszcie Polska. Na początku najlepsi przyjaciele, ponieważ dawali wszystko i na wszystko się zgadzali, ale w końcu nie zgodzili się na zniszczenie swoich ważnych gałęzi gospodarczych, takich jak transport oraz rolnictwo i oddania ich ukraińskim firmom, więc też są zdrajcami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I tak to się żyje. Zmiany ukraińskich nastrojów wyglądają jak sinusoida xD
#ukraina #polska #usa

[schweizer]

@marian-stefan: Najlepsze ze my nigdy nawet tymi najlepszymi przyjaciolmi nie bylismy, od poczatku nas mieli w dupie pomimo naszej bezprecedensowej pomocy i nawet nie udawali specjalnie ze jest inaczej

[mk321]

@marian-stefan typowa taktyka "dziel i rządź", "kija i marchewki", "rób czarny PR i żebraj".

Z drugiej strony nie ma co się im dziwić. Od skuteczności tych działań (ile inne kraje dadzą pomocy) zależy czy przeżyją. Jak w Polsce była wojna to polscy pisarze w USA też nagabywali na pomoc. Większość Amerykanów pewnie już miała tego dość.

Pytanie tylko czy takie działania są skuteczne. Na krótką metę pewnie tak. Problem tylko w tym,