Wpis z mikrobloga

#gielda
Ignacy Morawski postuluje, ze pomimo bardzo mocnego wzrostu realnych dochodow w Polsce nie idzie za tym wzrost konsumpcji, bo Polacy odbudowuja oszczednosci.

Oszczednosci zostaly realnie zredukowane przez inflacje.
Dochody realnie urosly sporo wiecej niz inflacja przez ostatnie lata, ale wzrost oszczednosci nie nadazal za inflacja.

Ja chce zwrocic uwage na roznice w tej kwestii miedzy USA i Polska i rozszerzajac dalej w Europie

W Stanach alokacja oszczednosci jest drastycznie inna niz w Polsce i w Europie. W Stanach oszczedza sie na rynku kapitalowym, oszczedza sie inwestujac na gieldzie. W Polsce i Europie alokacja w rynki kapitalowe jest niska, oszczedza sie glownie w gotowce.

Dlatego amerykanski konsument przez ostatnie lata inflacji mocno powiekszyl swoj majatek (srednio), swoje oszczednosci. Jak i realne dochody rowniez sie zwiekszyly.
Z kolei polski i europejski konsument (ktory ma do tego wieksza sklonnosc do oszczedzania niz amerykanski) ma oszczednosci w ostatnich latach realnie zredukowane.

Stad rozne zachowanie konsumentow w US i w Europie i Polsce.

Kolejny raz zwracam uwage na calkowicie rozna sytuacje gospodarcza w US i Europie. A pomimo tego identyczne wyceny dalszych sciezek polityki monetarnej.

#eurusd #stirs
  • 4
  • 0
@151346136: Oczywiscie polityka monetarna ECB i BoE moze dalej pozostawac bledna i szkodliwa
Wlasciwie to mozna powiedziec, ze historia pokazuje, ze nie nalezy od ECB i BoE oczekiwac niczego innego