Wpis z mikrobloga

IMO szachy do gdzieś ok. 2300 elo (prawdziwego elo) to praktycznie tylko dobra umiejętność liczenia wariantów. Teorii to wystarczy minimum. Strategiczne podejście, pozycyjne to już na naprawdę wysokim poziomie. Co z tego, że czytałem książki szachowe, tutoriale oglądałem, taktyka strategia, nie rób tego, rób tamto, chowaj króla, centrum opanuj itd. na nic to wszystko jak liczy się kiepsko warianty

#szachy
  • 14
@Averte: Komputer liczący milion razy więcej wariantów niż człowiek nie musi opierać się na strategii.
Strategia ma Ci budować lepsze pozycje w sytuacjach, gdzie nie doliczysz wariantami nic konkretnego.
@Averte: Powodzenia w robieniu 2300 bez znajomości teorii końcówek. 2000 elo moooże. A no i komputer szachowy nie polega na tym, że liczy do przodu ciągle warianty i tylko to, bo jest to matematycznie niemożliwe po pewnej liczbie posunięć, tylko silniki mają jakiś swój sposób na znalezienie kiedy wariant, który liczy komputer staje się beznadziejny i nie ma co go dalej liczyć itd.

Mimo wszystko taktyka i tak jest szalenie ważna
  • 0
@venomik: co mi po strategii jak źle licze warianty, gówno wychodzi z tego wszystkiego.
@Sniper10200 nie no, wiadomo że końcówki ważne, bym powiedział nawet że od tego trzeba zacząc naukę, opozycja, król + pion na króla i czy w ogóle to się uda , pion + pion niepołączony na samego króla czy da radę czy nie , matowanie wieżą , hetmanem gońcami, goniec+ skoczek to tragedia, uczyłem sie ale słabo to
co mi po strategii jak źle licze warianty, gówno wychodzi z tego wszystkiego.


@Averte: Ale ja nie uważam, że masz się skupiać na strategii jak postawiasz figury na liczeniu wariantów. Mówię o tym, że 2300 ELO uważasz za coś, co się wbija samym liczeniem wariantów.
Nie ma szans. Od pewnego poziomu ludzie przestają podstawiać taktyki i w tym momencie jak się nie myśli do przodu to kończy się z jakimś bieda
@Averte: Do 1800 nie trzeba nic liczyć. Po prostu nie podstawiaj w 1-2 ruchach. Potem podstawy końcówek, ciągle ten sam debiut i 2000 gotowe. Powyżej można zacząć liczyć :)
  • 0
@Vit77: gówno. Bez jaj, tak może pisać tylko ktoś kto ma wyzszy ranking i nie ogarnia niższych rankingów. Tak samo jak słyszę w filmikach od jakiś FMów rady typu na 1300 elo naucz się opanowywać centrum i tym podobne pierdy. Rly ? niech najpierw zobaczy jak grają ci 1300.

podstawiam na krótszych czasach, ale na 15 min to naprawdę rzadko bym coś podwalił tak po prostu
@Averte: Niedawno po 20 latach przerwy zacząłem przesuwać figurki. Na początku nieśmiało, próbowałem sobie przypomnieć debiuty, które grałem, ale ciągle dostawałem bęcki. Na lichess ranking spadł mi do 1200. Próbowałem się uczyć debiutów, ale wszystko zapominałem. Zacząłem więc grać na wszystko e3, d4.. i e6, d5. Powoli i solidnie. W ciągu roku doczołgałem się do 2300+. Generalnie do 1800 wszyscy podstawiają, wystarczy grać solidnie. Jedyny minus jest taki, że grają do
  • 0
@Vit77: ja jestem na poziomie ok 1300 na chess.com i na dłuższych czasach tj. od 10 min, a 15 min to już w ogóle dużo osób poddaje się, szczerze to znacznie częściej się poddają niż grają do mata.

jeśli w pół roku do 2300 doszedłeś to nic tylko gratulować talentu, ja nauczyłem się grać w wieku ok 10 lat , bardzo podstawowe koncepty, matowanie wieżą i królem itd , potem przez
@Averte: Przeczytaj 3 książki, analizuj swoje partie bez silnika, a potem z silnikiem - takie analizy są o wiele dłuższe niż same partie ;)