Wpis z mikrobloga

Koledzy i koleżanki, czy nauczenie się gry w szachy żeby być na takim rankingu 1200-1600 jak na chess.com czyli taki poziom średnio zaawansowany jest możliwe dla każdego? nie ukrywam że w warcabach jestem przeciętny a co dopiero w szachach :D jeszcze nie próbowałem w nie grać i nigdy nie zgłębiałem całej filozofii ruchów i taktyk ale mega się wkręciłem oglądać turnieje szachowe czy "twitchowych" graczy którzy grają na chess.com #szachy
  • 19
@Lynch9: czemu nie? Przy dużym staraniu, jakieś wyniki osiągniesz. Jeszcze pytanie czy jako dziecko w coś takiego trochę więcej grałeś (mogą być też karty), bo jednak już mistrzowie z top 10 zaczynali już jako 8-latkowie. Grupa zawodowa na poziomie województwa to w większości osoby, które brały udział w konkursach szachowych mając już ~12 lat (początek gimnazjum). Jednak pewna elastyczność mózgu w tym zakresie jest największa w młodości.
@Lynch9: Możliwe jest dla każdego, tylko kwestia włożonego czasu i wysiłku.
Dojście do 1200, w zależności od talentu i podejścia do tematu, to będzie od 100 do 1000 godzin.

1600, od 800 do 8000 godzin

Do 1200 jest w stanie dojść każdy, chyba że mu coś ciężkiego spadło na głowę 3 razy, do 1600 raczej też. Na pewno znacznie przyspiesza progres granie na prawdziwej szachownicy, jeszcze lepiej w turniejach. Nie ma
  • 0
@r4do5: Nawet zaczynając mając 30 lat ? :D interesuje mnie taki poziom średnio zaawansowany, żeby czerpać z tego fun, znać trochę taktyk, ustawień, spocić się od myślenia kombinując przez 20 minut :D
  • 0
@r4do5: @miszczu90 Wiecie co mnie zaintrygowało? wszedłem na kurnik i w grę szachy - nie wiem czy znacie, pewnie tak. Tam jest pełno osób które mają ranking 1200-1300 (zielony kolor czyli prawie najsłabszy) a mają rozegranych po 50-100 tysięcy partii :D kosmos, jak to jest możliwe? po tylu grach chcąc nie chcąc powinni być raczej średni.
@Lynch9: Są ludzie, którzy mają rozegrane po kilkadziesiąt tys. partii i ranking 1000, bo nie chce im się pocić, tylko chcą sobie poprzesuwać figurki, siedząc na kiblu albo czekając w kolejce. W szachach jest bardzo duża rywalizacja i mało jest takich ludzi, co grają na luzie i poziom sam i rośnie. Większość musi się jednak napocić.
Tam jest pełno osób które mają ranking 1200-1300 (zielony kolor czyli prawie najsłabszy) a mają rozegranych po 50-100 tysięcy partii :D kosmos, jak to jest możliwe?


@Lynch9:
Dlatego, że jest masa osób, która w ogóle się nie zastanawia nad ruchem. Nawet grając partie 10 minut, to po 30 posunięciach potrafią mieć wciąż ponad 9 minut dostępnych i przegraną pozycję.

Samą bezmyślną grą dojdziesz do pewnego poziomu, ale każda osoba zastanawiająca się
@Lynch9: Jeśli chce się robić progres, to należy się zastanowić się po partii, gdzie popełniłeś błędy, jak mogłeś zagrać lepiej, jakie błędy przeciwnika przeoczyłeś i jak mogłeś je wykorzystać. Dobrze znaleźć sobie jakiegoś ziomeczka co ma trochę wyższy ranking i niektóre analizy ci sprawdzi.
Czyli generalnie trzeba analizować swoje gry na chess.com jest chyba pełno takich "mini gierek" prowokujących do myślenia


@Lynch9:
Tak.
Tzn. najwazniejsze to podczas partii liczy warianty. Zdziwiłbyś się jak dużo ludzi tego nie robi, nawet mając 1000 partii za sobą. Zagrywają ruch w stylu: zaatakuję sobie skoczka gońcem, bo tak. Nie zwracajac w ogóle uwagi na to, że (w najlepszym razie) skoczek może sobie odejść na lepszą pozycję albo (w gorszej
@Lynch9 Szachy to taka wredna gra, że możesz grać w to całymi latami i nie zrobić progresu żadnego. Nawet analizowanie partii robienie zadań, potem może sprawić, że dalej siedzisz w miejscu. Jeżeli masz 30+ to na szachy już jest za późno. Jeżeli poświęcisz tej grze naprawdę sporo czasu ( po 5-6 godz dziennie robienia zadań uczenia się końcówek, strategię do 2000 elo możesz tak naprawdę olać 46% partii np. na 1700 jest
@Lynch9: Na spokojnie każdy może dojść do polskiej II kategorii, 1800 na turniejach. Czyli jakieś 2000 online. Sęk w tym, żeby się czegoś uczyć (książki/analizy), a potem analizować swoje partie, a nie grać 10 000 partię z tymi samymi błędami.
  • 1
@Vit77: Mówisz całkiem poważnie? czyli gdybym teraz zaczął na poważnie, byłbym wstanie taki ranking osiągnąć ? i jeszcze na jakieś turnieje pojechać? :D
@Lynch9: Jak zaczynałem grać w turniejach, kilkanaście miesięcy temu to myślałem, że ludzie z polskim rankingiem 1800 to bogowie szachów. Teraz z takimi przeciwnikami normalnie sobie gram. Turnieje szachowe nie są tylko dla wybitnych szachistów.. Każdy gdzieś zaczynał i gdzieś musiał nauczyć się grać. Są turnieje dla początkujących, dla amatorów, itd. Jak tylko poznasz zasady gry, to możesz grać w turniejach.
@Lynch9: Tak, większość się zatrzymuje gdzieś na 1800. Ci co nie mają w ogóle czasu, to na 1600. Prawdziwy przełom się czuje jak się zacznie regularnie ogrywać tych 1800, bo oni nie podstawiają - więc nie dość, że nie możesz podstawiać, to jeszcze musisz dokładniej przestawiać figurki... albo grać bardzo agresywnie, ale to o wiele trudniejsze, bo musisz się nauczyć liczyć - co może być trudne po 40-tce... niemniej ja zacząłem