Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Darthal +62
Nie daje rady tak żyć. Nie mam rodziny, przyjaciół, dziewczyny, dobrego wykształcenia, samochodu. Jestem sam, zwykłym zerem. Małe miasteczko w którym żyje tętni życiem. Wskoczyłem na rower i jeździłem na nim przez kilka godzin obserwując jak ludzie normalnie żyją. Jak chodzą na spacery, jak w sklepie biorą piwa i przekąski na wieczór bo piątek, jakieś dziewczyny rozmawiały o tym że idą wieczorem do kina i będzie super. Obok matka z dwoma kilku
lat expa jako inżynier, wykształcenie dodatkowe w temacie zarządzania zespolem, uważam że mam kompetencje do zarządzania ludźmi (poza rzecz jasna wykształceniem ogarniam podstawy psychologii, umiem planować pracę, mam prezencję, umiem rozmawiać i angażować ludzi) a wciąż jestem „zwykłym” inżynierem to jest takim który zarządzania technicznie, ogarnia projekty, ale nie ma pozycji managerskiej. A na LinkedIn to wygląda tak że mam wrażenie że mnóstwo osób z którymi kończyłam studia, a której mają realnie nawet mniej doświadczenia technicznego, są już managerami/leaderami od niedawna. Na co dzień nie uważam siebie za beznadziejną osobę ale po kolejnym takim newsie na LinkedIn mnie łapie mnie smutek że może jednak jestem beznadziejna. Wiem, że to nie jest 0-1 sytuacja i dużo zależy od firmy, stażu w danym miejscu, a czasem takie wyrzucenie kogoś na managera do de facto oznaka, ze jest słaby technicznie, a no już uzależnianie swojego poczucia wartości od pozycji w pracy to już w ogóle bullshit, no ale tak - LinkedIn ma moc dołowania. SM jak kazde inne.
Taki o tam mój wysryw poranny ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #pracbaza #pracainzynierska #inzynieria
To bajki są.
Ale poza tym - zmień pracę, to najlepszy sposób na awans.
Nic nie potrafi zrobić samodzielnie, ciągle ktoś mu musi pomagać.
Wchodzę na LI a to jest ultra senior expert od wszystkiego.
Także tak to się ma do rzeczywiści
Nie wiem po cholere tam wchodzisz. Siedzi tam towarzystwo od wzajemnego robienia se dobrze.
Te wszystkie anetki, karoliny itd piszą tam jakieś wysrywy, uważają sie za specjalistki a potem gdy zostają #!$%@? to są tak zajebiste, że muszą miesiącami szukać pracyxd
Brzmi jak truizm ale wyjdz z tego wyscigu szczurów i znajdz wlasne szczesliwe miejsce.
@pandagata: a informowałaś w firmie, że chcesz się rozwijać w kierunku managerskim? U mnie w większości firm, w których pracowałem, robili jakieś rozeznanie na początku i jeśli ktoś wykazywał chęci to testowali