Aktywne Wpisy
Konkretnyknur +47
Jestem w Kanadzie i zaczyna mi się tu podobać 😃
xyperxyper +28
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
#rosja #wojna #ukraina #historia #historiajednejfotografii #ciekawostki
@mobutu2: dziadek w Rosji pracował przez pół życia i doskonale pamięta jak tam było. Zwykli rosjanie zarabiali kilkaset rubli, jedli kaszę gryczaną, sprzedawali zbierane jabłka z ulicy, no ogólnie to był dramat. Kto był wykwalifikowany to zarabiał dobrze, a zwykły robol nie zarabiał nic. Mam kilka historyjek z tamtych czasów, to mogę opowiedzieć. Ogólnie rosjanie pamiętają tamten okres,
@GeDox: Oni to akurat bardzo dobrze pamiętają. I bardzo krytycznie podchodzą do tego okresu. Większość z nich tęskni raczej do lat 70., kiedy to każdy miał nowe Żiguli pod nowym blokiem, którym mógł sobie pojechać na wczasy i nie odmawiać niczego.
Pod koniec lat 70. zaczęło się tam piedolić, a że zbiega się to z wieloma wydarzeniami, to
@jl23: ale ja nie piszę o pusych półkach, tylko ludzi nie było stać na godne życie. Tam bardzo dobrze to żyli tylko przedstawiciele partii. Swoją drogą, historia zasłyszana od dziadka. Były święta BŻ, dziadek został zaproszony do domu kolegi z pracy, Siergieja. No to on się ładnie ubrał, kupił koniak, no bo jak to tak
To wyścig zbrojeń ich tak dobił.