Wpis z mikrobloga

Wszyscy popierający, legitymizujący, wspierający w jakimkolwiek stopniu Rosję/Putina to debile.
Lepiej to sobie uświadomić wcześniej niż później - sam takim debilem przestałem być kilka lat temu.

Dzieci w wieku szkolnym dopiero poznają reguły którymi świat się kieruje.
Młodzież często kieruje się emocjami i ma wybujałe poczucie własnej wyjątkowości, więc skłania się ku skrajnym rozwiązaniom.
Ludzie po 20 zazwyczaj posiadają w miarę skonfrontowaną podstawową wiedzę o świecie ze swoimi wyobrażeniami, która idzie z doświadczenia i wysnuwania wniosków z błędów jakie popełniali.

Do osób z dwóch pierwszych kategorii nie mam wcale zastrzeżeń, bo brak doświadczenia i hormony powodują, że te osoby są bardzo podatne na manipulację, więc dla nich nadejdzie czas konfrontacji przekonań z realiami.

Problem zaczyna się z ludźmi po 20, którzy teoretycznie powinni w podstawowym stopniu znać sytuację na świecie lub przynajmniej najważniejsze wydarzenia zza najbliższej granicy lecz wspierając Rosję, nie potrafią nawet w podstawowym stopniu przemyśleć skutków swoich postulatów czy idiotyczności swoich przekonań.

O jakich przekonaniach/postulatach mówię? Ano na przykład o takich:

Putin/Rosja nie są naszymi(Polski) wrogami
Obecnie nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją, co ciekawsze Ukraina również nie jest w stanie wojny z nimi.
Więc jak widać brak wojny z Rosją wygląda tak, że i tak atakuje ona terytorium obcego kraju i morduje jego mieszkańców, więc nie ma sensu czekać na nasze "wyzwolenie" tylko się zbroić i przy pomocy NATO pokazywać swoją siłę, a nie niemoc, jak to niektórzy proponują.

Nie ma co się zbroić/bać, przecież Rosja nie zaatakuje Polski
Obecnie, otworzenie drugiego frontu dla Rosji z Nato, to byłoby kompletne samobójstwo, dlatego próbują (jak to zwykle ma miejsce) cały czas straszyć bombą atomową, bo to jest ich jedyna mocna karta w talii.
Jednak gdyby Ukraina padła lub Rosja zdobyłaby o wiele więcej terenów(ciągle nie wiadomo czy tak się nie stanie), to ruscy, nawet za cenę żarcia chleba i wody przez 10 pokoleń, mogą spróbować zdestabilizować/przejąć tereny Nato(głównie państwa bałtyckie), celem jego osłabienia i rozpadu.

Zbrojenie się Polski, wywołuje szczery ból onuc, gdyż podnosi próg kosztów jakie musiałaby ponieść Rosja prowadząć działania wrogie względem naszej ojczyzny i zmniejsza oddziaływanie czynnika strachu, jaki od początku wojny próbują zaszczepić wśród zachodu.

Rosja to ostoja chrześcijaństwa/chrześcijańskich wartości
Cerkiew rosyjska pod rządami komunistów i Putina, stała się wydmuszką, mającą legitymizować władzę obecnego władcy i będąca tubą propagandową celującą w konserwatystów.
Putin jako osoba niewierząca(bazując na jego #!$%@? czynach a nie ględzeniu jaki to nie jest świętobliwy człowiek), jest kolejnym przykładem jak mit wielkiej rasji obrońcy chrześcijaństwa można wsadzić gdzie słonko nie dochodzi.

Atak na sąsiednie chrześcijańskie państwo, jak widać ostatecznie przekreśla to głupie stwierdzenie.

Lepiej jest trzymać z Rosją niż USA/Zachodem
W struktury zachodu zostaliśmy włączeni pokojowo, z własnej chęci, podobnie jak i większość państw europejskich zza żelaznej kurtyny.
Dzięki dostępowi do bogatszych rynków i dwustronnej współpracy, mamy o wiele większe PKB per capita niż Ukraina czy Białoruś a nawet większe niż sama Rosja, która śpi na surowcach.
Kraje trzymające z Rosją muszą przede wszystkim nie szkodzić Rosji i uznać jej wyższość w każdej dziedzienie tj. ekonomii czy wojskowości i stać się pionkiem na jej szachownicy.

Zapewne wiele osób zakrzyknie że przecież to samo robi Europa i USA Polsce!
Jedno słowo - skala. Skala tego w jaki sposób robi to Rosja jest nieporównywalna z tym czego doświadczamy i widać to po wskaźnikach ekonomicznych państw.

Nato jest kompletnie niepotrzebne
Skoro ludzie krzyczą że nato jest niepotrzebne, to na pewno też uważają tak o OUBZ(ruskie nato), czyż nie?
Nato zapewne nigdy by nie zostało stworzone gdyby zsrr i zapewne powoli by się rozpadało/zmniejszało swój potencjał gdyby nie ciągłe zagrożenie ze strony Rosji.
Z perspektywy czasu, bardzo trudno wyszukać negatywne skutki decyzji wejścia Polski do Nato.
Bycie neutralnym krajem na wschodzie Europy, to bardzo zła droga, którą od dawna widziały Polska, Litwa czy Finlandia(która, mimo że nie była w nato, to ściśle z nim współpracowała)

Bardzo fajnie argumentuje to Putin, który mówi że to Nato samo podeszło pod Rosję, prawda jest inna, to Rosja zaprosiła swoją imperialną polityką Nato pod swoje granice i zmusiło państwa neutralne do porzucenia swej neutralności. Nic nie stało na przeszkodzie temu, by Rosja po prostu zaczęła współpracować z krajami z Nato(oprócz oczywiście imperialnych ambicji, które przeważyły szalę).

Więcej dostępne w materiale OSW - https://youtu.be/q_vXwEcLgsM

Obecnie na Ukrainie panuje "reżim kijowski" wspierany przez zachód
Ukraina od czasu swojego powstaniu po rozpadzie zsrr, wielokrotnie wybierała raz to pro-zachodnie, raz pro-wschodnie władze i zarówno zachód jak i wschód maczał palce w wyborach.
Nie widzę nic niedemokratycznego w tym, że lud protestuje przeciwko złym w jego mniemaniu decyzjom(powodem była chęć przystąpienia do UE), ani w tym, że przy krwawym stłumieniu protestów, chcieli obalić władzę która dopuszczała się takich okrucieństw.
Następnie w kolejnych latach, w demokratycznych wyborach wybrany Poroszenko na prezydenta a potem Zełeński, będący w opozycji do niego wcześniej i taka pokojowa zmiana władzy, jest dobrym symptomem dla demokracji.

O takim stopniu demokracji może Rosja tylko pomarzyć, bo oczywiście w całkowicie niesfałszowanych wyborach oraz nie niszcząc systemowo opozycji, jest rządzona przez ponad 20 lat przez jedną osobę(okresu przejściowego klauna Miediediewa nie liczę, bo wiadomo że był sterowaną kukłą) i około 20 przez jedną partię.

Co ciekawe, ruscy bardzo krzyczą jak to nowa władza jest wspierana przez zachód, który wtrąca się w sprawy wewnętrzne Ukrainy, kompletnie ignorując fakt że do 2014(albo i nawet 2022 roku), Rosjanie o wiele bardziej w nie ingerowali głównie przez to że mieli dużą ilość rosyjsko języcznej ludności na terenach Ukrainy.

Polska powinna przestać pomagać Ukrainie
Główną narracją w rosyjskiej propagandzie w Polsce jest to że jesteśmy wykorzystywaniu przez Ukraińców, tracimy grube miliardy na pomaganiu im a nic nie otrzymujemy tylko słyszymy dej, dej, dej(brzmi znajomo?).

Co ciekawe zawsze powołując się na pomoc, takie osoby przywołują tylko negatywne sytuacje tj. korupcja czy incydenty na granicy, kompletnie pomijając to jak wiele Ukraińców dziękowało i dziękuje za pomoc im darowaną i jak wiele kłopotów w przyszłości tą pomocą sobie rozwiązujemy.

Będąc jednak pragmatykiem, zobaczmy jakie zyski i straty miałaby Polska, gdybyśmy my i inne kraje przestali pomagać Ukrainie, zostawili ją samą sobie i Rosja poczyniła postępy wgłąb terytorium:

Zyski:
- brak konieczności pomocy materialnej i finansowej(uchodźcy, pomoc wojskowa etc.)
- polepszenie stosunków z Rosją

Straty:
- zmniejszenie wiarygodności USA/Polski/Nato i ewentualne osłabienie/rozpad sojuszu a ostatecznie dostanie się pod strefę wpływów rosyjskich
- zwiększenie intensywności wojny hybrydowej
- powrót obowiązkowej służby wojskowej
- odpływ zagranicznego kapitału i zmniejszenie inwestycji
- zwiększona emigracja ludności z kraju + zmniejszona imigracja spowodują duże problemy demograficzne
- zwiększone nakłady na wojsko i infrastrukturę wojskową

Nie pomagając Ukrainie, krótkoterminowo bylibyśmy na plus, jednak patrząc na to długoterminowo byłaby to jedna z głupszych decyzji jakie podjęłaby Polska w swojej historii.

Ukraina to zbrodniczy i nazistowski kraj

Wołyń, Wołyń, Wołyń.
Naziści, naziści, naziści.

To są jedne z głównych argumentów podnoszonych, dlaczego nie powinniśmy pomagać Ukrainie, jak i powód dla którego ruscy zaatakowali ją.

Argument zwykle jest używany, gdy atmosfera konwersacji jest napięta i nie ma na celu dodania niczego konstruktywnego, tylko działania na emocjach.

Co do Wołynia to głównym problemem strony ukraińskiej jest to, że nie chcą tego uznać jako zaplanowanej akcji ludobójstwa narodu polskiego na tych terenach i (choć symbolicznie) ukarać winnych.
Mniej światłe onuce, starają się przekonać, że tak naprawdę Ukraina od zawsze pragnęła to zrobić i planuje to zrobić jeszcze raz, tylko brak jej okazji.

Symbole nazistowskie, saluty rzymskie nie należą do rzadkości na Ukrainie i nam kojarzą się źle, bo w zwykle uznajemy że zarówno okupacja niemiecka jak i sowiecka były podobnie złe(nie ma sensu dyskusja, który był gorszy) i doprowadziły do śmierci, prześladowań i deportacji milionów osób. Od wieków rywalizowaliśmy z Niemcami i Rosjanami, więc nic dziwnego że nie gloryfikujemy żadnej ze stron.
W przypadku Ukrainy sprawa się ma inaczej i głównymi jej rywalami była Rosja oraz Polska, które to raz jedna, raz druga były w posiadaniu jej terenów. Obie nacje w różny sposób rusyfikowały/polonizowały ludność co wywoływało pewnego rodzaju niepokoje(niestety, ale nasza historia też ma czarne karty i niekiedy(dość rzadko, ale jednak) byliśmy uznawani za okupantów).
Niemcy dali Ukraińcom nadzieję na własną państwowość, bez zarządu rosyjskiego/polskiego zarządu - w sensie tylko nadzieję, bo nie zamierzali tworzyć osobnego państwa o czym nie wszyscy Ukraińcy zdawali sobie sprawę. Zatem dla Ukrainy, hitlerowskie Niemcy pozostają w pamięci jako wyzwoliciele/sojusznicy w walce głównie przeciwko ZSRR, więc dlatego te symbole i pamięć tak trudno jest wyplenić.

Konkretny timestamp ze streszczeniem Irytującego Historyka powyższego tłumaczenia - https://youtu.be/O2nKHS07YcY?t=1257 (całe wideo jest o 14 dywizji ss galizien, które polecam do wysłuchania)

Jak widać sprawa nie jest czarno biała i przedkładanie wydarzeń historycznych, ponad obecną pomoc jest kretyńskie - rozważania natury historycznej są dobre na czas pokoju a nie wojny(co nie znaczy że nasi rządzący już teraz nie powinni naciskać w różny sposób na upamiętnienie ofiar)

UPA przeciw ZSRR - https://youtu.be/W80kEZ7I4eo
14 Dywizja SS Galizien - https://youtu.be/O2nKHS07YcY

#wojna
#rosja
#ukraina
#wiescizpikabu - wygląda, że zawłaszczę sobie tag, na też nie pikabowe sprawy
krokietowy - Wszyscy popierający, legitymizujący, wspierający w jakimkolwiek stopniu ...

źródło: 4fn2xv

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@krokietowy: jesteś autorem tej analizy?

Bardzo dobry tekst jednocześnie zaorujacy onuce i nędznych ekspertów

Warto pulsować - niech to leci na główna i otrzeźwia nietrzeźwych

  • Odpowiedz
Niemcy dali Ukraińcom nadzieję na własną państwowość, bez zarządu rosyjskiego/polskiego zarządu - w sensie tylko nadzieję, bo nie zamierzali tworzyć osobnego państwa o czym nie wszyscy Ukraińcy zdawali sobie sprawę. Zatem dla Ukrainy, hitlerowskie Niemcy pozostają w pamięci jako wyzwoliciele/sojusznicy w walce głównie przeciwko ZSRR, więc dlatego te symbole i pamięć tak trudno jest wyplenić.


@krokietowy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_brzeski_(9_lutego_1918)
  • Odpowiedz
  • 1
jesteś autorem tej analizy?


@Grzesiok: Tak, po prostu zebrałem argumenty które słyszałem ciągle na różnych forach i trochę mnie denerwowały i je spróbowałem wyjaśnić(wiem że formatowanie tekstu jest tragiczne, ale nie ogarniam formatowania na wykopie - nie widzę też możliwości podglądu zmian przed dodaniem wpisu)
  • Odpowiedz
Chodziło mi głównie o Niemcy pod zarządem nazistów, nie mieli oni w planach tworzenia niepodległej Ukrainy.


@krokietowy: Ale Ukraińcy maja dłuższą pamięć i pamiętają, ze
Niemcy byli ich sprzymierzeńcami w czasie I wojny i wczesniej w Austrii stajac po ich stronie w konflikcie z Polakami. I w czasie I wojny światowej Niemcy i Austriacy jak najbardziej mieli w planach niepodległa Ukrainę i co więcej po raz pierwszy ją stworzyli.
  • Odpowiedz
Wszyscy popierający, legitymizujący, wspierający w jakimkolwiek stopniu Rosję/Putina to debile.


@krokietowy: i na tym mozna zakonczyc cala wojne na tagu ukraina

niemniej jak nie podoba sie (mi rowniez) zachowanie ukraincow to od razu jestem onuca
  • Odpowiedz