Niemal 900 dni trwa wojny na Ukrainie.
Rosja dociera do nieznanych człowiekowi zachodniemu pokładów manipulacji(choć znane są one w niektórych innych częściach globu).
Paski w pompie się grzeją, ale ruscy jeszcze to wytrzymują
Ostatnio kilka wydarzeń miało miejsce które nieco zaburzyły typowe postrzeganie propagandy:
- ostatni atak na obwód Kurski - według propagandy to bezczelny atak ukro-nazistów na niewinnych cywilów, 300 Ukraińców zostało zabitych i 11 czołgów zniszczonych podczas obrony
Rosja dociera do nieznanych człowiekowi zachodniemu pokładów manipulacji(choć znane są one w niektórych innych częściach globu).
Paski w pompie się grzeją, ale ruscy jeszcze to wytrzymują
Ostatnio kilka wydarzeń miało miejsce które nieco zaburzyły typowe postrzeganie propagandy:
- ostatni atak na obwód Kurski - według propagandy to bezczelny atak ukro-nazistów na niewinnych cywilów, 300 Ukraińców zostało zabitych i 11 czołgów zniszczonych podczas obrony
Kraj z potwornym problemem braku wolności słowa, alkoholizmu, hiv, narkomanii, mniejszości islamskiej, korupcji, zapaści demograficznej czy mizernej innowacyjności.
Dodatkowo jako "sojuszników", podobnie jak Chiny, wybierają największych niedojebów na świecie zaczynając od afrykańskich watażków lubujących się w ludobójstwach a kończąc na reżimach w Iranie i Korei Północnej.
W między czasie rozpoczynają wojnę, ze swoim chyba najbliższym kulturowo sąsiadem.
Z jakiej strony bym nie patrzył, to nie wygląda mi to na rozsądny konserwatyzm