Aktywne Wpisy
KingaM +88
Byłam na świniobiciu i tęsknie za tym klimatem, jako dzieciak, pamiętam to jeszcze z czasów przedunijnych, kiedy można było na legalu ubić świniaka. Upalny letni dzień na gospodarce. Tucznik został zaklinowany w dwie stare stalowe kraty od klatki dla świniaków i oczywiście kwiczał w niebogłosy, bo czuł, co się święci. Wujo ciapnął mu gardło, a krew łapali do garnka na kaszankę. Potem było oparzanie martwego świniaka i skrobanie. Najdłużej trwało patroszenie i
janek_kombajnista +346
Dzisiejsze śniadanie: Smażona szynka wieprzowa, smażone wątróbki drobiowe, marynowany filet śledziowy, sól.
#sniadanie #sniadaniezwykopem #foodporn #dieta #gotujzwykopem #jedzzwykopem #dziendobry #pdk
#sniadanie #sniadaniezwykopem #foodporn #dieta #gotujzwykopem #jedzzwykopem #dziendobry #pdk
Jak dobrze pamiętam zawiozłem ja chyba o 4 nad ranem, później normalnie pojechałem do domu i koło 16 jak zaczęła się akcja to pojechałem znowu do szpitala i tak gdzieś chyba do 20 było już po wszystkim.
Poród, później z dzieckiem się zostaje, później jeszcze żonie pomogłem przenieść się na salę poporodowa itd.
Między ta 4 a 16 mieliśmy kontakt telefonicznie.
A pamiętasz kiedy dostała skurczy i z jakim rozwarciem pojechaliście?
Ale jeśli była aktywna fizycznie cały czas to pewnie to pomogło najbardziej.