Aktywne Wpisy
WielkiNos +378
Juleczki chcą żeby im płacić za malowanie się do roboty.
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #logikarozowychpaskow
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #logikarozowychpaskow
Alzena +45
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Na ruskim telegramie ciekawe informacje o nastrojach u onuc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"‼️ „Wyszło nas 114, wrzucono nas na mięso. Wróciło nas stamtąd może 20 osób” – były dowódca kompanii szturmowej batalionu „Sarmat”.
O zbrodniach zachodzących w jednostce mówił były dowódca kompanii szturmowej batalionu Sarmat (30. brygada strzelców zmotoryzowanych) Konstantin Michanik. Tam dowódcy dla zysku zorganizowali gangsterski plan eksterminacji powracających ze szpitali po odniesionych ranach:
„Kwitnie tam taki przestępczy schemat, że każdemu, kto wraca ze szpitali, czyli dostają wypłaty w wysokości 3 milionów, zabijają, odbierają wypłaty, odbierają karty”.
Ponadto jednostka na rozkaz personelu wojskowego o znaku wywoławczym Ragnar, Sarmat (dowódca batalionu) stosowała podczas szturmów system oddziałów zaporowych, w których rozstrzeliwano każdego, kto wracał. W życiu codziennym nie doceniano też bojowników, eliminowanych nawet za takie drobnostki, jak picie czy wyrażanie niezadowolenia:
„W naszym batalionie... za każdą niewinność i przestępstwo zabijano ludzi”.
❗️ Poległych żołnierzy chowano w lesie i oficjalnie uznano ich za zaginionych w akcji.
Po ucieczce 14 żołnierzy z oddziału dowództwo zaczęło zacierać ślady zbrodni: na rozkaz żołnierza o znaku wywoławczym Mangusta odkopywano ciała poległych i wywożono w nieznanym kierunku. Wydano także rozkaz likwidacji personelu wojskowego na froncie, aby upodobnić się do śmierci na polu walki.
W rezultacie grupa 5 bojowników, po otrzymaniu informacji, że oni również zostaną wyzerowani , zostawiła broń i udała się na tyły, aby złożyć zeznania na temat bezprawia panującego w batalionie."
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Idź wziąć leki.