Wpis z mikrobloga

@kiszczak:
Samoświadomość to #!$%@? wielki jak szelki, jeżeli nie masz kogoś, kto to rozumie i komu zależy.
U mnie cały miesiąc przestawiania sobie zegara biologicznego, dbanie o odpowiednie poziomy kortyzolu, motywację i całą resztę rzeczy związanych z dobrym samopoczuciem, poszedł w #!$%@? z piątku na sobotę przez załamanie nerwowe, bo sobie #!$%@?łem w tej głowie, że zależy mi na jakiejś dziewczynie.
Ciul z tym, że rozumiem, że to był epizod psychotyczny,