Wpis z mikrobloga

@grand_khavatari: ktoś redagował tę książkę, a jest taki babol, to znak, że coś na rynku wydawniczym jest nie tak, jeśli takie rzeczy przechodzą niezauważone. Nie mówię, że współczesnym pozycjom czegoś brakuje, jednak często można natrafić na błędy stylistyczne, gramatyczne i ortograficzne, których w ogóle nie powinno być, jeśli za książką stoi sztab ludzi.
@poorepsilon: to jest ciekawy temat ogółem,
I nie tylko z książkami tak jest, dopóki ludzie kupują to robi się na #!$%@?, filmy, gry, programy,
Ludzie glosują portfelem, nawet jak przykładowo taka książka dostanie złą opinie ale będzie o niej głośno i sprzeda wystarczającą ilość egzemplarzy to wydawcy nię będa zwracać uwagi, będa ciąć koszty na dział redagowania

Ludziom przestało zależeć na dobrym dopracowanym produkcie