Wpis z mikrobloga

Naruszenie miru domowego – jakie konsekwencje? Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia czy ogrodzonego terenu, albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku (art. 193 kodeksu karnego).


@LRF1000W: No i elo, zgłaszać typa. Jakby była jakąś awaria rodzaju zalania, czy pożaru, to ma prawo wejść nawet bez pozwolenia/pod nieobecność, ale też w asyście policji, bądź straży pożarnej.
  • Odpowiedz
@LRF1000W: co to za punk artykułu na który się niby powołuje xD? Bo jedyne co znalazłem to Art. 41. - [Odbiór lokalu lub domu jednorodzinnego] - Ochrona praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperski Fundusz Gwarancyjny.
  • Odpowiedz
@LRF1000W: Przecież to troll jest na 99%. Nikt o zdrowych zmysłach by nie wlazł do wynajmowanego mieszkania, a jeśli już by to robił musiałby być skończonym idiotą by to publikować. Po czymś takim najemca z marszu może zgłosić na policję, że wynajmujący mu coś ukradł, i powodzenia w udowadnianiu, że nie xD
  • Odpowiedz
Po czymś takim najemca z marszu może zgłosić na policję, że wynajmujący mu coś ukradł, i powodzenia w udowadnianiu, że nie xD


@Zgrywajac_twardziela: Powodzenia w uwodnieniu, że tak. Policji nawet nie będzie się chciało sprawdzić mieszkania właściciela, a najemcę wyśmieje podczas zgłaszania jak tę Kurdej-Szatan, gdy zgłaszała kradzież zdjęć z facebooka.
  • Odpowiedz
Kradzież jest ścigana z urzędu, więc policja musi przyjąć zgłoszenie.


@Zgrywajac_twardziela: Musi przyjąć i przyjmie. Napisałem, że tego nie zrobi? Po kilku tygodniach najemca dostanie list z informacją o umorzeniu (w tym wypadku akurat słusznie). Jak im się będzie chciało, to może wezwą właściciela do złożenia zeznań, a może nie, bo o co niby mieli by go pytać. Nic poza tym nie zrobią tylko wyślą list z informacją o umorzeniu.
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: Powiedzmy, że trafi na takiego, który chce super wykonać swoje obowiązki. Co miałby osiągnąć w tej sytuacji, w której ktoś został fałszywie oskarżony o kradzież? To co napisałem wyżej, to prawidłowe działanie policji w tej sytuacji, a nie ich niekompetencja. To jest mit, wielokrotnie zresztą powtarzany przy okazji podobnych sytuacji, że oskarżenie kogoś o kradzież cokolwiek da. Może co najwyżej Tobie narobić kłopotów, jeśli coś za bardzo namieszasz i wyjdzie,
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: Ok, podstaw tę sytuację do tego, co opisałem wyżej i nadal odpowiedz na to samo pytanie. Jakiego oczekujesz osiągnięcia policji w sytuacji, w której nikt nikomu niczego nie ukradł i nie ma żadnego potwierdzenia, że tak się stało.

Gość wszedł do swojego mieszkania, używając swojego klucza i nagrał to swoją kamerą. Być może jest to nie w porządku w stosunku do najemcy i z nagrania widać, że właściciel ma coś
  • Odpowiedz
@Wykopaliskasz: Nie wiem, wiem tylko, że właściciel mieszkania robiąc coś takiego stawia siebie jako 1 podejrzanego, i w razie kradzieży napyta sobie problemów ¯\(ツ)/¯ Pewnie trzeba by było się bawić w powództwo cywilne, żeby uzyskać odszkodowanie za utracone mienie, ale takie akcje na pewno by nie pomogły w udowodnieniu własnej niewinności ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
ale takie akcje na pewno by nie pomogły w udowodnieniu własnej niewinności ¯\(ツ)/¯


@Zgrywajac_twardziela: W tym rzecz, że on nic nie musi udowadniać. Jeśli już nawet komuś chciałoby się wzywać go na przesłuchanie, to jedyne co musi zrobić, to powiedzieć, że nic nie ukradł, a w mieszkaniu był z tego powodu, o którym wspomniał na filmie. Masz błędne przeświadczenie, że policja przyklepuje wszystkim, co popadnie. Jeśli sami są świadkami jakiegoś wykroczenia,
  • Odpowiedz
@Wykopaliskasz: Ale sam fakt, że tam wlazł pod nieobecność lokatora to już jest naruszenie miru domowego, więc choćby z tego powodu będzie miał kłopoty, a jeśli rzeczywiście coś zginie, to cóż, raczej jest pierwszą oskarżoną osobą i myślę, że najemca łatwo by czegoś takiego nie odpuścił xD
  • Odpowiedz