Wpis z mikrobloga

@Iskaryota:
"jakie podwyżki? ja ten interes prowadzę tylko po to, żebyście w ogóle mieli robotę, całe nic z tego zostaje dla mnie, ja pod koniec miesiąca jestem na zero, mnie żona utrzymuje"

szef wsiada do nowego BMW G30 i odjeżdża w stronę zachodzącego słońca

#!$%@? przypaliłem kotleta

#!$%@?, i tak sprzeda się go za 50 zł w mrożonej bułce

tylko sosu daj mało bo się znowu w połowie dnia skończy
  • Odpowiedz
@stndix: Dziś przyjechał Audi SQ5 kupionym dla żony (wiecie, takie małe, zwinne, idealne dla różowej), bo akurat BMW w serwisie, burknął coś pod nosem, że mu wycenili wymianę tarcz ceramicznych na 20k, więc szef ma dzisiaj trochę #!$%@?. Coś czuję, że w tym miesiącu napiwki zbierane do puszki nie będą odpowiednio redystrybuowane.
  • Odpowiedz
nie wiem gdzie mieszkacie, ale ja do stolicy mam bardzo daleko... A u nas takie ceny


@ravau: Ej, ale wybrałeś najdroższą burgerownię w mieście, która lansuje, się na bułkowy exclusiv. W Szpilce zawsze było wyraźnie drożej. W Multicoolty klasik jest za 36zł, w Beskid Burger duży też od 36zł.
readme - >nie wiem gdzie mieszkacie, ale ja do stolicy mam bardzo daleko... A u nas t...

źródło: Screenshot_2024-03-13_04-51-22

Pobierz
  • Odpowiedz
@andrej2: Rozumiem, że za każdym razem jak idziesz do knajpy, w której byłeś 2 miesiące temu i widzisz, że ceny wzrosły o kolejne 3-4 zł na daniu to cieszysz się, że ten potężny przedsiębiorca jest taki zaradny?
  • Odpowiedz
@LebronAntetokounmpo: U mnie w powiatowym średnio 45zł (za 50-60zł jest z podwójnym mięsem). Pamiętam, że w Warszawie w centrum z 4-5 lat temu płaciłem 50zł (burger + frytki). Niestety tak to wygląda, że teraz za fast-food płacisz 60zł a za restaurację 70-90zł od osoby. Popatrzcie sobie jak wzrosły chociażby ceny w McDonald's gdzie też za zestaw z dmuchaną kanapką trzeba zapłacić 30zł. Można jedynie głosować portfelem.
  • Odpowiedz
@Danord: a to prawda. Uwielbiam argumenty ludzi za kupnem drogich rzeczy. Mówisz, że lampki rowerowe za 500-1000zł to przesada i nie są warte ceny? Po prostu cię nie stać i zazdrościsz. To jest autentycznie jedyny argument w dyskusjach o drogich sprzętach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@damianooo8: w ogóle dla mnie to jest szok, że ostatnio poszedłem sobie do naprawdę fajnej knajpy w dobrej lokalizacji w Warszawie i ceny typu pół kaczki 70 PLN tatar 48 PLN ale naprawdę smaczne, knajpka ładna, obsługa bardzo miła itd wiec nie miałem oporów żeby tyle zapłacić. A nie, ze burgerownia albo pizza czyli jedzenie jednak no fastfoodowe nawet jak to niby craft za tyle
  • Odpowiedz
@andrej2: nie ma nic w tym złego tak samo w tym, że pełno knajp upada, pojawią się nowe. Ja za tyle nie kupie #!$%@? bo to ceny zachodnie już xD
  • Odpowiedz
Ja bym nie obwiniał restauratorów za to zjawisko tylko głupich ludzi mimo takich cen i tak są skłonni się tam stołować. Przecież restaurator musiałby być pozbawiony rozumu żeby zrezygnować z lepszych dochodów.
  • Odpowiedz