Wpis z mikrobloga

#snilomisie że znów byłam w tym samym mieście, ten sam rynek, te same monumenty, widziałam trzy lub cztery znajome osoby w tym clubie co ostatnio też w nim byłam, pamiętam szyld ale nie pamiętam nazwy, wchodziło się do piwnicy, jechałam przez ten sam most, pamiętam jak byłam ubrana, pamiętam, że była tam moja matka i byłam na nią wściekła a ona się ze mnie śmiała, kupiłam papierosy i paliłam, chodziłam nocą po tym mieście starając się zapamiętać ulice, tym razem nic się wielkiego nie działo, żadnego festiwalu miejskiego, ale ludzi i tak było mnóstwo, pewnie był weekend, miałam czarne futro z kapturem, czarne zakolanówki, martensy, byłam samotna i szukałam kogoś znajomego, jak znalazłam w tym klubie trzy koleżanki powiedziałam do siebie we śnie „czuję się tu jak w domu, wchodzę jak do siebie i co chwilę ktoś mi mówi cześć naksu :D” to już któryś raz jak wracam we śnie w to samo miejsce, jakbym miała w nocy alternatywne życie, chcę częściej tam wracać
  • 5
  • 0
@paczelok właśnie nie pamiętam nazwy pamiętam ten baner z nazwą podświetlany, niebieskie napisy, coś na H chyba Haute Couture może coś takiego a impreza zwykła dyskoteka muza dj stoliki palarnia piwo wódka drinki shoty toaleta była na dole przy barze a na górę się szło do palarni i tam mogłeś z piwem siedzieć no i na dole parkiet taka jakby piwniczka i densy densy