@kubanfs tak działa polityka, mierny bierny ale wierny. Zresztą to to nic, w skali kraju masz minimum parędziesiąt tysięcy etatów widmo w różnych spółkach skarbu państwa i spółkach miejskich. Jak polityk nie chce komuś płacić z własnej kieszeni to zatrudnia go w kilku miejscach na minimalną krajową czy tam zlecenie, a tak mało płatnych miejsc pracy nikt nie sprawdza. Wszelkie kontrole w spółkach dotyczą miejsc kierownicach i zarządu. ZUS też się
@sayanek @kubanfs obecna minister spraw zagranicznych Niemiec nigdy nie pracowała poza polityką. Ursula von der Leyen też nigdy nie pracowała, teraz rządzi UE.
@kubanfs: W prywatnych firmach tez tak jest. Zakręci się niunia gdzie trzeba i za pół roku już jest twoja kierowniczka, a ty tyrałeś latami na dane stanowisko. Tylko w prywatnej firmie nie z moich podatków się za to płaci. Ogólnie kobiety w biurze maja łatwiej
@kubanfs: już pomijając te typiare z dzisiejszej komisji, ale u nas w administracji publicznej większość ludzi nie ma doświadczenia z biznesu, tylko albo ludzie wprost po studiach zaczynający pracę albo rotujący pomiędzy urzędami. Na większość stanowisk od inspektora czy jak tam stopnie zwą się w poszczególnej organizacji potrzeba x lat w administracji, więc nikt ogarnięty nie zmieni pracy po kilku latach w korpo żeby być młodszym inspektorem z pensja 5k
W latach 1988–1992 była zatrudniona jako lekarz w klinice ginekologii MHH. Następnie przez cztery lata przebywała w Stanford w Kalifornii, gdzie jej mąż pracował jako nauczyciel akademicki. Od 1998 ponownie zawodowo związana z uczelnią medyczną w Hanowerze[1]
@johny-kowalski: Czemu kłamiesz?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ursula_von_der_Leyen