Wpis z mikrobloga

  • 0
@GlodnyZNatury Oczywiście. Po pierwsze w oporach toczenia (szerokość gumy), wadze roweru (choć w tym budżecie to może niekoniecznie) oraz w wytrzymałości komponentów np łańcucha i opon (opony MTB szersze, mieszanka bardziej miękka, w zasadzie przy jeżdżeniu asfaltem 2000km i na szrot, łańcuch też pewnie nie więcej niż 2500km w przypadku MTB).
  • Odpowiedz
@GlodnyZNatury: jest różnica w geometrii i często z przodu w MTB masz małą zębatkę, która ogranicza prędkość maksymalną, w tych Goetze masz z przodu niby 2x ale większa ma 32 zęby, średnio do miasta się to nadaje ale to nie znaczy że nie da się na tym jeździć, zwłaszcza jak dystanse nie będą duże.
  • Odpowiedz
  • 0
Dobrze radzą. Do takich zastosowań najlepszy rower typu cross z oponą max 700x45c. Po co się zamulać jakimś MTB na asfalcie?
  • Odpowiedz
@GlodnyZNatury poszukaj czegoś co nie ma ugniatacza z przodu. Te podstawowe ważą po +2,5 kg, a jak rower głównie na asfalt to generalnie zbęda rzecz, która dodaje Ci sporo wagi do rozpędzania. Zwykły widelec to to czego potrzebujesz. Rower typu fitnes, np trek FX, niestety musiałbyś dołożyć bo zaczynają się od 3000
Kulawy_Lis - @GlodnyZNatury poszukaj czegoś co nie ma ugniatacza z przodu. Te podstaw...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • Odpowiedz