Wpis z mikrobloga

@Graner: Tak szczerze to w erpegach zawsze szukam czitów czy modów zwiększających udźwig postaci. Za stary już jestem, żeby j*ebać się z tą mechaniką.
  • Odpowiedz
Zbierasz wszystko co się da, sprzedajesz najmniej potrzebne rzeczy/uselss rzeczy. Zbierasz hajs. Używasz minimum potek/regeneracji 'bo kiedyś się przyda'. Na koniec gry okazuje się że 80% sprzętu nie użyłeś bo zostawiałeś na koniec ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
dlatego Gothik odniósł tak wielki sukces ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Katedra_z_chlebkiem: Motyw z Gothica to wredny niemiecki żart. Nazbierasz wszystkiego to potem parę godzin szukasz ludzi byleby im coś opchnąć... by kupić mieczyk czy zbroję. Odsprzedawać nie ma sensu bo ma już 1/5 wartości. Przechodzisz do następnego rozdziału to się okazuje że to, na co tyle tyrałeś jest gówno warte a to co realnie poprawi atak/obronę kosztuje
  • Odpowiedz
@eeehhh: Ale to zupełnie bez znaczenia :) Jak grałem, to cieszyło mnie właśnie to, że nie muszę co chwilę grzebać w ekwipunku, a zbierałem wszystko. Jak się akurat trafił handlarz, który w końcu coś chciał, to sprzedawałem hurtem i często pozwalało to kupić coś droższego, bo skoro opchnąłem mu 112 mieczy i 40 łuków...
A w Skyrim się zbierało, aż dotarło do mnie, że to nie ma sensu, bo dłużej szukam
  • Odpowiedz
@Katedra_z_chlebkiem:

sprzedawałem hurtem i często pozwalało to kupić coś droższego


O tym właśnie pisałem. Chwilę później się zawsze okazywało że ktoś ma coś jeszcze lepszego lub to drogie co właśnie kupiłeś, dało się ogarnąć jakims sposobem za darmo, a 'portfel' i tak był już pusty. Jeszcze śmieszniej że nawet jak już masz to co chcesz, to i tak tego nie założysz bo zamiast robić expa, zbierało się śmieci. Kasa z handlu
  • Odpowiedz
  • 0
@kaminarii najgorzej jak zapakujesz ciężko zbieraną w ten sposób kasę w np super miecz, po czym system gry stwierdzi że jesteś już mocny i będzie dawał lepsze miecze od tego wypasa w kolejnych zwykłych znajdzkach :⁠-⁠)
  • Odpowiedz