Aktywne Wpisy
Kagernak +296
Wizyta Dudy i Tuska w Waszyngtonie, ja to olewałem bo uważałem, że to tylko kurtuazyjna wizyta lub po prostu Amerykanie chcą nas pouczyć, tak też widziałem w różnych przewidywaniach co to będzie. Parę minut temu patrzę sobie co tam nudnego powiedzieli.
A tu Biden...
JEB 2 MILIARDY POŻYCZKI! MAMY TEŻ PRAWIE 100 SZTUK HELIKOPTERÓW NA SPRZEDAŻ! CO? MAŁO? A MACIE JESZCZE 1700 RAKIET Z CZEGO KILKASET O TAKIM ZASIĘGU, ŻE OSTRZELAĆ SOBIE
A tu Biden...
JEB 2 MILIARDY POŻYCZKI! MAMY TEŻ PRAWIE 100 SZTUK HELIKOPTERÓW NA SPRZEDAŻ! CO? MAŁO? A MACIE JESZCZE 1700 RAKIET Z CZEGO KILKASET O TAKIM ZASIĘGU, ŻE OSTRZELAĆ SOBIE
polock +149
Mirkowie i mirabelkówny,
Mam 27 lvl, od 8 lat na wynajmie pokoju, kumple się wykruszyli, kobiety jak nie było tak nie ma i tu się nic nie zmieni, od kilku dni bez pracy i tak się zastanawiam, bo w sumie pokój to tylko taka moja sfera prywatna, lokatorzy są do zniesienia, ale przyjaciółmi to nie jesteśmy. Ogólnie żyję raczej sam dawna, trochę wyeksploatowany z motywacji do czegokolwiek, ale wziąłem się za ćwiczenia, nawet spoko bicki mi podrosły. Zastanawiam się czy nie wrócić do domu rodzinnego i tam ogarnąć pracę, żyć tam, i wyjeboongo. Mam wrażenie, że w bloku się duszę, ani tu terenów zielonych, ani co robić tak jak przy domu, czasami darcie mordy przez sąsiadów. Tam też mam jakieś znajome mordki, które nie wyjechały jak ja. Z rodzicami stosunki raczej neutralne idące w stronę dobrych. I zawsze jak się tak zastanawiam o powrocie zaczynam myśleć, a może by jeszcze został, pobiegam, poćwiczę jakoś ogarnę sobie czas po pracy, może jakoś to będzie. Choć wiem, że jak zawsze wracałem z pracy to obiad i nic mi się już nie chciało. Trochę chaotycznie napisane, ale co tam. Zostaw opinię lub nie - tak czy siak miłego dnia.
#zalesie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Ja po rozstaniu z byłą opuściłem Wrocław i z kilkoma perypetiami powróciłem na Mazury. Gdzie w sumie jest mi dużo, dużo lepiej.