Wpis z mikrobloga

@Logan89:
Wczoraj śniło mi się, że zostałem zatrudniony w agencji detektywistycznej. Moim pierwszym zadaniem było śledzenie jakiejś barmanki, która miała romans z pewnym posłem. Musiałem za nią lecieć aż do Australii. Na lotnisku czekał na mnie Marian Paździoch, który miał mi towarzyszyć w wykonywaniu zadania. Przyjechaliśmy do hotelu w Sydney, zajęliśmy pokój. Wyjrzałem przez okno i zamiast słynnego budynku opery ujrzałem wyspę, na której obok siebie stały PKIN i katowicki Spodek.