Wpis z mikrobloga

@selflessness: z bazy rosyjskich szpiegów ukrytej w katakumbach pod Elblągiem wysłano mi gołębiem pocztowym zakodowany URL. Ale nikomu nie mów bo to tajemnica.

Jako przykrywkę mówię ludziom, że subskrybuję typa jakiś czas bo mi yt zasugerował.
@hevelx: zna ukraiński = rosyjski agent
bo ukraiński jest tak trudny, że trzeba go 10 lat studiować, żeby zrozumieć prosty tekst. Szczególnie jak się jest Polakiem, to praktycznie niemożliwe, te języki są tak różne. Do tego znalezienie native speakera w Polsce jest praktycznie niemożliwe.
@Nie-mam: Nie podejrzewałbym o funkcję agenturalną. W Polsce środowiska prorosyjskie to często zwykłe oszołomy i pełnią w większości rolę podrzędnych "pożytecznych".