Wpis z mikrobloga

Mam nadzieję że wszyscy ci co tak ochoczo wypisują na wykopie jak to nie powinniśmy wysyłać wojsk na Ukrainę, sami są już przynajmniej w drodze do lokalnego WCR aby zglosic sie na ochotnika jako pierwsi do wysłania na front.

Dziwnym trafem jak patrzę po profilach tych co wyzywają od ruskich onuc każdego kto się sprzeciwia angażowaniu polski w wojnę - są to kanapowi wojacy przesiadujący na tagu #ukraina #wojna i cieszący się z tego jak to "my już im popalić damy" "my już ubrani" "hehe Rosja guwno może nato ja rozniesie!!!! 1!!!"
Jak jesteście tacy chętni i pro wojenni to zapraszam, Ukraińcy przyjmują ochotników, jako protip dodam że musicie załatwić sprawę z naszym MSZ(chyba ze to wy jesteście trollami to nie).

Tak, zdziwicie się ale ludzie nie chcą wojny, nie będą jej chcieli nawet gdy rusek zapuka do bram, najpierw to trzeba mieć za co umierać, a jak na razie to sytuacja wygląda tak że wszelkie "elity", ci co trochę więcej się dorobili, politycy, etc i ich rodziny - wyjadą za granicę jak w 39, albo jak na Ukrainie w 22',a w zamian za to wyślą jakiś prostych Piotrków i Stefanow. Problem jest taki że Piotrek i Stefan nie mają żadnych związków z tym krajem, nie mają rodzin oprócz rodziców, nie mają swojego mieszkania, wydają połowę wypłaty na najem oskarowi z wyższych sfer, nie ma żadnych perspektyw poza życiem tu i teraz dla zwykłego szarego zjadacza chleba.
  • 16
@RussianBoi2: @ButtHurtAlert z drugiej strony to ruskie, oni nie rozumieją innych argumentów niż argument siły i będą rozlewać krew jeżeli nikt im w tym nie przeszkodzi,

no i wcale nie musi dojść do rozlewania natowskiej krwi bo bardzo prawdopodobne, że wizja walki z krajami Europy zachodniej, też tymi nuklearnymi, da im trochę do myślenia,

no chyba, że uznajemy, że ruskie są niepoczytalni i nie będą w stanie prawidłowo ocenić sytuacji,
ale
najlepszy dzień wojny jest nadal gorszy niż najgorszy dzień w czasie pokoju.


@RussianBoi2: tak, na pewno lepiej jest być zastrzelonym na ulicy jak cywile w Buczy, albo zakatowanym w jakiejś piwnicy jak lokalni urzędnicy na zajętych terenach, zamiast umrzeć z bronią w ręku walcząc o swój dom. Jak przeciwnik chce wojny to ona i tak będzie, nie da się utrzymać pokoju za wszelką cenę. A lepiej samemu jest wybrać miejsce i
Mam nadzieję że wszyscy ci co tak ochoczo wypisują na wykopie jak to nie powinniśmy wysyłać wojsk na Ukrainę, sami są już przynajmniej w drodze do lokalnego WCR aby zglosic sie na ochotnika jako pierwsi do wysłania na front


@ButtHurtAlert: kto się uczy na historii, ten wie, że długofalowo byłaby to najlepsza decyzja. Możemy się wyzywać od onuc i fajnopolakow ale na wschodzie Ukrainy trwają też bitwy w naszym interesie. Czy
@BennyLava: umrzeć z bronią w ręku walczyć o swój kraj? Czy tutaj próbujesz udowodnić, że jest śmierć lepsza i gorsza? Nie, obie są tak samo #!$%@?, przy czym śmierć z “bronią w ręku” w 90% przypadkach na froncie nie ma miejsca, bo rozszarpie cię artylerią gdy ty siedzisz w brudnym i przemoczonym okopie.
Czy tutaj próbujesz udowodnić, że jest śmierć lepsza i gorsza? Nie, obie są tak samo #!$%@?


@RussianBoi2: oczywiście że jest. Tylko ginąc w walce można trafić do Valhalli. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak dostaniesz rakietą stojąc w korku pod niemiecką granicą to się nie liczy.

przy czym śmierć z “bronią w ręku” w 90% przypadkach na froncie nie ma miejsca, bo rozszarpie cię artylerią gdy ty siedzisz
oczywiście że jest.


@BennyLava: obydwie są dokładnie takie same - różnica nie istnieje. Powód nie ma najmniejszego znaczenia, gdy leżysz w kałuży krwi, dusisz się nią bo zalewa ci ona płuca lub opłucną, a przy okazji srasz pod siebie z bólu i utraty kontroli nad ciałem.

Nie ma chyba niczego głupszego niż romantyzowanie umierania "za cel". Ten cel i moralna wyższość są #!$%@? warte w rzeczywistości.