Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś broni Biedronki tekstem "wystarczy czytać, co napisane", choruje na wybitne upośledzenie. Patrzę już dwa razy zawsze, żeby sie nie naciąć i co? Taki wał. Te #!$%@? wymyślają co rusz nowe myki, żeby naciąć klienta. Miałem mozarelle galbani po promocji, myślę - wezmę. Miała być po 2.5. Podchodzę, upewniam się, że to TA SAMA galbani, do koszyka. Przy kasie - nie ma promocji. Ki czort. A nie ma promocji, bo w promocji jest 100gramowa, a na półce 125 gram. I tak notorycznie ostatnio, bencwały
#biedronka
  • 41
  • Odpowiedz