Wpis z mikrobloga

Planujemy z żoną dziecko i im dłużej o tym myślę, tym większe mam wątpliwości czy nas stać. Perspektywy zarobkowe jakieś są, ale jak tak człowiek liczy... Cóż, wiem że zawsze mało, ale nadal.
Mamy ten komfort że mamy dom (na kredyt, ale jest), niedługo zaczynamy nieduży remont aby wszystko było zrobione coby przez kilkanaście lat nie mieć tego problemu.
Samochód też dość mocno będę remontował, samochód żony ma w zasadzie wszystko zrobione.
Hajs jest jakiś odłożony, dodatkowo ja pewno finansowo pomogła by nam rodzina gdyby trzeba było.
Co do wyprawki - raczej byśmy odkładali hajs właśnie w trakcie ciąży, coby nie trzeba było ruszać finansów awaryjnych.
"Na start" liczę że okolice 10k było by odłożone, więc o podstawową wyprawkę nie powinienem się martwić.
W razie W mogę sprzedać trzeci samochód i motocykl, ale to też w ramach kryzysu.
Miesięcznie... Powinno być ok, na dzień dzisiejszy bez problemu był bym w stanie generować z żoną na pewno 1000 zł, do tego jakieś socjale (800+ hehe), a oboje mamy perspektywy na wyższe zarobki w najbliższym czasie (ja w kwietniu dostanę prawdopodobnie solidną podwyżkę), do tego raz w roku mam solidną premię (okolice 1,5-2x wypłaty).
Miesięczne koszta życia coraz bardziej ograniczam (m. in. abonament na telefon, niedługo rezygnuję z netflixa, etc.).
Najbardziej nas martwi początkowy etap, gdzie może być w #!$%@? ciężko, bo rodzinę mamy daleko, więc nie wiemy, jak to będzie z opieką nad dzieckiem jak się skończy macierzyński i co gorsza dziecko nie dostanie się do żłobka w moim miasteczku - inne najbliżej są 20-25 km w jedną stronę, w dodatku w żadnym z kierunków w którym ja tudzież moja żona pracujemy, a żeby było jeszcze trudniej ona pracuje od 8:00 do 16:00 a ja przeważnie w dni pracujące od 6:00 do 18:00 albo od 18:00 do 6:00 i tu się robi problem z wożeniem do żłobka.

Interesuje mnie jakie są koszta "na bieżąco", a nie większe wydatki (np. wyprawka, szkoła, choroba dziecka, etc.).

Tak czy siak jednak zastanawiam się czy nas stać, czy jednak nie - ktoś kto ma dzieci może się wypowiedzieć?

#dzieci #rodzicielstwo #rodzina #zwiazki
  • 29
@Gandezz: to akurat wina tego, że w Polsce ogólnie nie ma za bardzo żłobków.

Sumarycznie dzieci do 3 lat jest w Polsce jakieś 900 tysięcy, za to miejsc we wszystkich placówkach opieki dla takich dzieci było w 2023 jakieś 200 tysięcy, z czego 120 tysięcy to placówki prywatne.

O żłobek się nie martw, dzietność bardzo spadła, już wszędzie są wolne miejsca bo nie ma dzieci chętnych.


@Lonate: jak wyżej, twój
Planujemy z żoną dziecko i im dłużej o tym myślę, tym większe mam wątpliwości czy nas stać.


@Gandezz: Wszyscy w okół powtarzają i potwierdzają: "nie ma dobrego czasu na dziecko". Zawsze jest za wcześnie, bo dom niespłacony, bo studia nieskończone, bo nie zwiedziłem dostatecznie dużo... a potem jest już za późno :-/

Rób od razu, żeby się jeszcze załapać na socjal (później może go nie być), max po 2 latach róbcie
Wszyscy w okół powtarzają i potwierdzają: "nie ma dobrego czasu na dziecko".


Najlepszy czas na dziecko zawsze był w przeszłości, drugi najlepszy czas jest tu i teraz ;)

Teściowa/babcia czy nawet rodzona mama nie zastąpi przedszkola/żłobka - wierz mi...


@kwanty: to nie jest prawda, bo akurat według badań do 3 r.ż. dziecko najlepiej, jeśli jest z rodzicami, ew. dziadkami.

Jak się tylko da to do żłobka (przed ukończeniem 1 roku)


A
via Android
  • 0
@Gandezz Max 3 lata :-) Im później tym trudniej. Im większa różnica pomiędzy dziećmi tym trudniej będzie się im dogadać, pomoc, etc...

Im wcześniej, tym szybciej wyjdziecie z niemowlęcego wieku - pieluszek, chorób, 100% uwagi, ograniczeń, etc...