Wpis z mikrobloga

Myślałem, że kierowcy zawodowi są grupą, która trzyma się razem i sobie pomaga (bezinteresownie). Jakie było moje zdziwienie, gdy jeden kierowca utknął w błocie i musiał zapłacić drugiemu za wyciagniecie. I jeszcze się nasłuchał pretensji, że po co on tam stawał xD Żeby to jeszcze wymagało dużo czasu i kombinacji... A to trwało 15 minut i ten, który pomagał nie musiał nawet wjeżdżać w błoto, bo tamten kierowca przygotował wszystko (pasy itd.) tak, że dało się go wyciągnąć stojąc na asfalcie.
#kierowcy #zycietruckera #p0lak
  • 7
  • Odpowiedz
Myślałem, że kierowcy zawodowi są grupą, która trzyma się razem i sobie pomaga (bezinteresownie)


@inko-gnito: generalnie dobrze myślałeś, ale to nie oznacza, że tak jest w 100% przypadków. Trafiają się osobniki jak w tej historii
  • Odpowiedz
@inko-gnito: sam miałem" przyjemnosc " skorzystac z pomocy polskich zawodowych kierowców, zlapalem w osobowds flaka, jakos dojechałem do najbliższego mopu i okazało się ze zapasowka też nie miała za wiele powietrza to szukałem po całym parkingu kto by mi ją dopompowal, to wszyscy kręcili nosem jakbym ich nie wiadomo o co prosił, pomógł mi dopiero jakiś Ukrainiec albo Białorusin , nie wiem dokładnie, miał ten typowy wschodni akcent, no więc
  • Odpowiedz