Wpis z mikrobloga

@macjames: Oszczędzanie to mem. Nie ma sensu. Klitka w bloku w TOP5 potrafi kosztować koło miliona i na dodatek drożeje po 20% rocznie. Lepiej czekać na kolejny program dopłat i korzystać z życia.
  • Odpowiedz
@macjames zaraz mieszkanie po dziadkach dostaną, potem będą sami landlordami jak dostaną po rodzicach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
I po co opłacać banki i deweloperów?
  • Odpowiedz
@macjames: Po co zbierać, w końcu wejdą kredyty z 0% wkładu własnego dla każdego (rozszerzą podwaliny które położył PiS z gwarancjami BGK) i każdy jeden golodupiec będzie dostawał 1,5 miliona BK0% z zerowym wkladem.

Ja zbierałem i robiłem to co zawsze mi mówiono że trzeba robić i tylko giga fartem udało mi się złapać pociąg zanim całkowicie odjechał po uruchomieniu BK2%. Oszczędzanie nie ma już sensu, tylko kredyty po jaja i
  • Odpowiedz
@macjames: również to widzę, podróżowanie stało się znacznie popularniejsze i to kierunki stosunkowo drogie jak Islandia, Norwegia, USA, Sri Lanka. Wydać rocznie na podróże 25 czy 30k ma się nijak do uzbierania 800 tysięcy zł na mieszkanie 45mkw. Nie dziwi mnie to. Jeżeli masz możliwości korzystaj. Co innego gdy planujesz dzieci, wtedy to nierozsądne trochę.
  • Odpowiedz
@macjames: co ma allinclusive w Grecji po 6k za parę kupione w dobrym momencie do oszczędzenia 1200tys na średnie mieszkanie w TOP5 ?
Zrezygnujesz ze wszystkich przyjemności w życiu i w 3 lata oszczędzisz 25k więcej - co da ci nic bo mieszkanie zdrożało o 350k w samym zeszłym roku xDDDD
  • Odpowiedz
Też macie takie odczucia że młodzi ludzie nie zbierają


@macjames: po co mają zbierać na coś co drożeje szybciej niż są w stanie oszczędzać?
  • Odpowiedz
@macjames: taki trochę confirmation bias, jeździ 10% więc na 200 znajomych wydaje ci się że cały czas ktoś jest na wakacjach. Niektórzy wyćwiczyli się w tanich podróżach i kupują bilety po 200 zł i nocleg za stówę, a jeszcze niektórzy fejkują bycie na wakacjach (serio).

Mam jedną koleżankę co kilka razy w roku robi takie weekendowe wypady po taniości, a klepie tam zdjęć na cały rok i postuje teraz na przemian
  • Odpowiedz
@macjames: Ja w zeszłym roku odłożyłem 16k - tyle samo wydałem na wycieczki na cztery różne kontynenty, mam wspomnienia na całe życie. A co bym miał, gdybym nigdzie nie pojechał? Niecały metr kwadratowy na wtórnym w Krakowie. No to odpowiedz sobie co się bardziej opłaca.
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: nie powinno być dopłato dla dewów ale to że trzeba składać po 10 lat na sam wkład który tak naprawdę nam nie robi różnicy w spłacie to zwykły wał. Wkładów własnych nie powinno być.
  • Odpowiedz
  • 0
@macjames ja tam #!$%@? własne mieszkanie, kupię sobie ROD, a tak to właśnie wszystko na wyjazdy. Właśnie lvl 25 ale na wynajętym mieszkaniu.
  • Odpowiedz
@macjames: dlatego, że teraz młodzi wolą kupić pieska/kotka i nie mają dzieci. Jak nie masz dzieci to masz dużo więcej wolnego czasu i pieniędzy. Nie musisz też mieć poduszki finansowej, więc wszystko co ci zostanie po opłaceniu raty kredytu możesz przehulać na wakacje, driny, koncerty etc. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W skrócie brak odpowiedzialności
  • Odpowiedz
@macjames: To żadna ujma mieszkać z rodzicami. Kiedyś po 3 rodziny gnieździli się w bloku na 40mkw i jakoś dzieci robili. Od 20 lat jest z tym problem głównie przez to, że jak chcesz wyrwać laskę to na hasło "mieszkam z rodzicami" dostajesz bonusowe -100 punktów. Musiałbyś mieć pałę po kolana, żeby to wyzerować ¯\(ツ)/¯ Aha, no i z ryja tak 8/10 żeby w ogóle móc w takim wypadku te pałę
  • Odpowiedz
@macjames: Oszczędzanie i zbieranie jak wielu z nas uczyli nasi rodzice to najgłupsze co można zrobić z kasą szczególnie przy takiej inflacji. W 1 etapie dorosłego życia ma sens:
- korzystanie z kasy jak opisani znajomi
- kredyt na mieszkanie wzięty asap po same jajca
- sensowne inwestowanie (ale w tym wieku mało kto ma wiedzę jak to robić dobrze)
  • Odpowiedz
ale to że trzeba składać po 10 lat na sam wkład k


@Foxbat: na wkład własny to się zbiera w rok, a nie 10 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale jako singiel potwierdzam- brak rodziny na utrzymaniu, daje bardzo dużą swobodność w dysponowaniu budżetem. Wyjścia do knajp, weekendowe szybkie tripy itd itp, tysiaki lecą jak szalone i nawet niewiesz gdzie.
Tutaj kilka stówek w knajpie, tam 2k
  • Odpowiedz