Wpis z mikrobloga

Skoro zboże z Ukrainy importowało 500 podmiotów, to czy jest w ogóle możliwość uniknięcia produktów które zawierają zboże z importu?
Przecież jak znam polską januszerkę to nikt tego nie kontroluje i karmią nas najtańszym materiałem dostępnym na rynku, a te śmieszne napisy "dobre bo polskie" "wyprodukowano w polsce" brzmią jak jakiś śmieszny scam. Chyba pora przerzucić się na wafle ryżowe XD

Konia z rzędem temu kto stworzy apkę, gdzie będzie można w prosty sposób wyszukać jacy producenci i piekarnie współpracują z tymi podmiotami
#ukraina #januszebiznesu #jedzenie #rolnictwo
  • 6
a te śmieszne napisy "dobre bo polskie" "wyprodukowano w polsce" brzmią jak jakiś śmieszny scam.


@fhgd: To zawsze był scam. Tylko pelikany brały te gówna i jeszcze się tym szczyciły. A na Wykopie to srano jakimś "patriotyzmem gospodarczym" i tylko utrzymywano ten stan półsubwencji dla januszy.

Jak widzę etykiety świecące polską flagą, to z miejsca #!$%@? produkty z nimi z koszyka. Z miejsca można się spodziewać #!$%@? jakości, zawyżonej ceny, albo
@jl23: Przekonałem się o tym kiedyś trzymając w ręku dwa identyczne produkty, oba z takiego samego gównolitu, tylko na jednym była naklejka "wyprodukowano w polsce". Chciwość polskich januszy nie zna granic
@fhgd: Generalnie produkt powinien mówić sam za siebie. A nadawanie produktom właściwości metafizycznych i ideologicznych powinno wzbudzać czujność. Z reguły to oznacza, że produkt ma jakieś braki, w polskich warunkach przeważnie techniczne.
Tylko pelikany brały te gówna i jeszcze się tym szczyciły. A na Wykopie to srano jakimś "patriotyzmem gospodarczym" i tylko utrzymywano ten stan półsubwencji dla januszy.


@jl23: Te #!$%@? się wycwaniają, produkują już "czeskie" i "niemieckie" piwa(wszelkie Radovary, Starovary, Zlate Pilsnery, Edelmeistry), fińskie i irlandzkie masła, chińską elektronikę pod niemiecobrzmiącą nazwą sprowadzaną przez rodzime Januszexy(jakieś Kruger-Matzy, Schmitty die Technik, Krafty&Dele, Dedry etc) a teraz te obrzydliwe świnie zaczęły podrabiać niemiecką i
@funkmess: A to już jest klasyka. Polecam przejść się na jakiś bazar, gdzie da się dostać małe AGD. Idź sobie pooglądaj miksery. Połowa z nich będzie w takiej siermiężnej kolorowej konfekcji, przeplatanej flagami Niemiec. Jak sobie zajrzysz do środka, to producentowi nawet nie chciało się, #!$%@?, kartonu wytłoczyć, czy tam styropianu wydmuchać i towar w środku się wala luzem, albo w zgrzanych woreczkach.

Marki odzieżowe też niekiedy są potężne. Co drugi