Wpis z mikrobloga

Dokładnie - czemu ludzie kupują towar w którym muszą mieszkać, landlord chce 3500zł miesięcznie, a państwo cały czas chce sypać z podatków, plus ceny rosną -> ludzie się boją -> kupują po cenach których by nigdy nie zaakceptowali gdyby nie ingerencja rządu i FOMO oraz strach


@onomatopejusz: no i pytanie, czy problemem nie jest poprostu rzad a nie banda przyglupich developerow, ktorym poprostu sie udalo trafic na hosse? Sam tez mozesz
@GrimesZbrodniarz: w ogóle argument deweloperów że potrzebują dopłat jest tak absurdalny, rynek jest nadmuchany poza kontrolę, tego nie da się utrzymać w dłuzszej perspektywie. Dokładając kasę sprawiamy ze upadnie później i bardziej drastycznie dla gospodarki. Problemem nie jest podaż która jest spora tylko struktura popytu w której zwykli lidzie zarabiający gówno (wyplaty w Polsce to śmietnik) muszą rywalizować z jakimś funduszem który ma miliardy kapitału jakijś Brytyjczyków albo Januszy inwestorów z
Z resztą ludzie zachowują się irracjonalnie - nikt nie patrzy czy zapyziała 35m2 kawalerka pod Krakowem jest warta 700k tylko czy ich będzie stać na ratę - a jak państwo robi promocje 0%, a potem 2% to ludzie kupują (bo ich stać na ratę).


@BurzaGrzybStrusJaja: Na naszym rynku to jest właśnie racjonalne zachowanie bo jak ktoś przegapi i się spóźni z zakupem to już go nie będzie stać przy galopujących cenach.