Wpis z mikrobloga

@Deathblow: Sam sobie odpowiedziałeś. Robią, czekają aż się spieprzy i łapią kolejny kontrakt na naprawę. Jakby gwarancje funkcjonowały właściwie to miałbyś same betonowe chodniki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A dodatkowo wprowadziłbym kastrację przygłupów co w środku zimy "łatają drogi" wlewając smołę do wybitych dziur pełnych wody i śniegu.
@Deathblow masz rację. Za dzieciaka, w Bydgoszczy (lata 90) wyżyny były w większości pokryte asfaltowymi chodnikami, jednak też dość nieudolnie i latem trochę się nadtapialy. Przy obecnej technologii jest to możliwe do wykonania w lepszy i bardziej trwały sposób.