Wpis z mikrobloga

Oglądam chałupy w UK na sprzedaż, i wiele z nich jest w cenie £250.000+ w środkowej Anglii.

Ale poziom wykończenia jednakowo niechlujny.
Niby materiały wysokiej klasy ale słabo ze sobą spasowane elementy w kuchniach, łazienkach,

Listwy przy podłogach lub poręcze na schodach mają którąś z kolei warstwę farby, z daleka wygląda ładnie ale jak się z bliska spojrzy to mnie na wymioty bierze.

Jak to ktoś napisał na grupie FB domy w UK.
"Domy po remoncie angielskim nadają się do wyj*bania większości i zrobienia od nowa jak należy".
I się w pełni zgadzam z tym.

Tak trudno wziąsc papier ścierny i wyszlifować starą farbę? A następnie pięknie z taśmą malarską pomalować detale?
A po co, lepiej tłustą starą farbę nierówną przykryć nową.
Na 15 chałup to może jedna była wykończona pięknie ale chłop się modelarstwem statków zajmował więc pewnie kumał o co chodzi.

#uk #budownictwo #patologiazewsi #patologiazmiasta #remontujzwykopem #remont #anglia #oswiadczenie #estetyka #wykonczenia #meble #wykonczenie #nieruchomosci
  • 11
@Varin: @GeDox @groman43
No niestety, bo żeby znaleźć taką perełkę ładnie wykończoną to trzeba by solidnie przepłacić.

Więc czy jeśli samemu się zrobi takie poprawki to wartość domu wzrośnie jeśli się udokumentuje przed i po co było zrobione? Czy ludzie od wyceny nieruchomości od banku w ogóle biorą takie detale pod uwagę?
Czy ludzie od wyceny nieruchomości od banku w ogóle biorą takie detale pod uwagę?


@adamsowaanon: Surveyorów bardziej interesują problemy strukturalne, stan dachu, oznaki wilgoci. Moim zdaniem poziom wykończenia nie jest bardzo istotny. Po zakupie wykonujesz remont do oczekiwanego standardu. Liczy się to, czego nie możesz zmienić: lokalizacja, plan, metraż itp.
@adamsowaanon nie wzrośnie dlatego nie robię ponad minimum, które uważam za „dobre”. Prędzej sprzedam ten w którym mieszkam i kupię ładniejszy.

Poza tym remont od góry do dołu zrobisz za 60k, to nie jest jakoś kosmicznie dużo.
@adamsowaanon: gdzieś kiedyś czytałem że w UK co drugi dom ma jakieś problemy - albo wilgoć, albo myszy, albo jakieś robaki, grzyb itp.
Ostatnio zapytałem kolegę z pracy czy ma problem z wilgocią w mieszkaniu (nowe budownictwo) - odpowiedział że wilgoć jest, no ale przecież wilgoć jest wszędzie...i nie ma sensu szukać innego mieszkania bo i tak wszędzie będzie wilgoć i grzyb.
Ostatnio zapytałem kolegę z pracy czy ma problem z wilgocią w mieszkaniu (nowe budownictwo) - odpowiedział że wilgoć jest, no ale przecież wilgoć jest wszędzie...i nie ma sensu szukać innego mieszkania bo i tak wszędzie będzie wilgoć i grzyb


@Marcin-kski: ale słyszałem że w nowym budownictwie Nawet jak masz wilgoć to osuszacz powietrza dajesz i dwa tygodnie ci popracuje zbierając nadmiar wilgoci po 10+ litrów dziennie a potem masz spokój bo