Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej.

Chciałbym się podzielić pewnym anonimowym wyznaniem, które może wprawić niektórych w zdziwienie. Przepraszam, jeśli moje słowa odrobinę odbiegają od naszej powszechnej wiary w dobry powrót i zło, że też wraca. Nie chcę nikogo zrazić, ale muszę podzielić się pewnym doświadczeniem.

Mam przyjaciela, który jest właścicielem firmy. Patrząc na niego z zewnątrz, wszystko wydaje się układać w sposób idealny. Jego biznes kwitnie i zarabia mnóstwo pieniędzy. Jednakże, to, co zobaczyłem na własne oczy, nie jest tak różowe, jakby się wydawało.

Przyjaciel ten traktuje swoich pracowników jak maszyny do zarabiania pieniędzy. Wykorzystuje ich, oczekując od nich jak najwięcej pracy za jak najmniejszą pensję. Często wynagradza ich niewiele, a nie dba o ich dobrostan i poczucie własnej wartości. Jednym słowem potraktował ich jak pionki na planszy.

A mimo to, i tak odnosi sukcesy. Zarabia niebotyczne sumy, a jego konta bankowe cały czas rosną. To sprawia, że frustrowanie wymyka się mi z rąk. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że dobro nie wraca, a karma nie istnieje.

Chciałbym, abyście nie wierzyli w te bajki. Oczywiście, nie chce to powiedzieć, że zło jest nieuniknione i powinno być tolerowane. Jednakże, wydaje się, że życie nie zawsze jest sprawiedliwe. Złemu nie zawsze zabierane jest dobro, a dobre często nie wraca.

Nie chciałbym, abyście odbierali to wyznanie jako usprawiedliwianie złych czynów. To raczej próba uświadomienia, że życie czasami bywa nieprzewidywalne i niesprawiedliwe.

Dlatego, bądźmy świadkami takiego zachowania i nie pozwólmy, aby sami stali się osobami, które potraktują innych ludzi jako kawałek drewna do spalenia. Niech to wyznanie stanowi przestrogę przed popadaniem w podobne błędne przekonania.

Pamiętajmy, że to, co dajemy światu, odbija się na nas samych. Miejmy nadzieję, że nasze dobre czyny w końcu zostaną zauważone i docenione. A jeśli nie, to warto być dobrym dla samego siebie i innych ludzi.

Dziękuję za poświęcenie chwili i przemyślenie mojego anonimowego wyznania. Niech to będzie bodziec do refleksji i działania.

#pracbaza #refkleksje #wykopekpyta #kiciochpyta #pomocy #karma



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: uwazam ze momemnt w ktorym stalem sie dorosly to moment kiedy zdalem sobie sprawe ze:
1) nikt nie wynagradza ciezkiej pracy
2) najlepiej maja spryciarze
3) zycie nie jest sprawiedliwe
4) musisz dbac przede wszystkim o siebie bo nikt o ciebie nie zadba
5) inni ludzie maja cie tak naprawde gdzies i nie mysla o tobie prawie nigdy, wbrew temu co sobie wmawiasz
  • Odpowiedz
A mimo to, i tak odnosi sukcesy. Zarabia niebotyczne sumy, a jego konta bankowe cały czas rosną.


@mirko_anonim: Nic nie jest dane na zawsze. Ok, chlop sobie dzisiaj dobrz radzi, no i co?
Kulczyk tez byl niesamowicie bogaty i umarl jeszcze w sile wieku w trakcie wydawaloby sie rutynowej operacji wykonanej nie w Polsce a Szwajcarii.
Widzisz tylko to co ci sie wydaje takie zajebiste z zewnatrz. Nie wiesz z
  • Odpowiedz
5) inni ludzie maja cie tak naprawde gdzies i nie mysla o tobie prawie nigdy, wbrew temu co sobie wmawiasz


@gharman: prawda wszystko ale to bym rozwinął o "jeśli nie nadepnąłeś im na ich ego". Wbrew pozorom jest wiele osób którzy dokładnie wszystko śledzą. Nawet w necie miałem sytuację, że pisząc coś nadepnąłem pewnym osobom na ego i oni mnie trochę stalkowali xD
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): >dobro nie wraca, a karma nie istnieje

@mirko_anonim: karma to taki #cope i myślenie życzeniowe.. raz znalazłem portfel w dzieciństwie w którym było 100zł. W tamtych czasach dla gimbusa to był majątek. Ręka latała ale zaniosłem na komisariat. Parę dni później zgubiłem 5 dych które miałem wpłacić na wycieczkę. Nie znalazło się. Nie pojechałem na wycieczkę a dodatkowo dostałem wpier$%dol od starych ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): W dupach wam sie poprzewracało od tego dobrobytu. Zamiast d--a twardnieć pracownikom to twardnieje pracodawcą a to tylko i wyłącznie wasza wina. Macie od dobrobytu być twardsi, a nie mięksi. W tej sytuacji jedyną osoba która kogo wykorzystuje to rząd i państwo na 60% w obciążeniach, a nie pracodawca.

  • Odpowiedz