Wpis z mikrobloga

@Nano22: No, jest bida z nędzą. Pięć lat temu kupowałem swoją używaną cytrynę. Niedawno sprawdzałem i ten rocznik z obecnym przebiegiem kosztowałaby tyle samo ile wtedy płaciłem.
@Dzonsin: Te rumple 15letnie nie rzadko są lepsze od tych kilku letnich xD W 2021 kupiłem lagune 2010r. za 27k, bezwypadek, bez ukrytych wad. Sprzedałem za 35k w tamtym roku. Miałem przez chwile astre z 2017r., a aktualnie jeżdżę alfa romeo 159. Wole jeździć starszym samochodem z jakimś wyposażeniem i dobrym silnikiem niż z plastikowym wnętrzem z silnikiem o pojemności jaki mam w domu czajnik ( ͡° ͜ʖ ͡
@Ytaremtubyl: oczywiście, że nie. Ale jak masz 2 modele w całym województwie (to też nie wiem co się stało, ale aut jest o wiele mniej, pewnie zasługa braci ze wschodu) to prędzej czy później po tych zawyżonych cenach ktoś kupi. Teraz mamy zimową aurę za oknem, a niektóre ogłoszenia wiszą ze zdj z zieloną trawką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale sprzedawca Ci nie opuści i woli sprzedawać
@Nano22 też tak twierdziłem do póki 1.5l karton mleka turbo nie okazał się pod każdym względem lepszy w codziennym użytkowaniu od wolnossącego 2.5.
Nie dość że 150km z turbo jest szybsze do setki o ponad sekundę to spala 2 litry mniej xD
@open_or_die: piszesz o 1.5 tfsi od vaga? Mi bardziej chodzi o pojemności rzędu 1.0-1.2. Miałem kiedyś fiata z 1.4t-jet i sobie chwale.
Teraz ludzie zapominają, że samochody co raz cięższe i gdyby wsadzić te silniki do starszych wersji to spalanie i osiągi jeszcze były by lepsze. A już w nowych benz mamy eko i tak np. w renault 1.3TCe mamy filtr FAP, czyli dodatkowe koszty i potencjalne awarie
Aktualny rynek aut używanych to jest dramat.


@Nano22: aktualnie wartość cebulionów to dramat, dawniej za 40k można było przebiegać, aktualnie nie ma praktycznie nic

obligacje skarbowe stoją po 10-20 proc. w skali roku,
kilka lat temu jakbyś je kupił tak jak np. Morawiecki to dzisiaj z tych 40k miałbyś właśnie 60k i przebierał tak samo
to są te same pieniądze