Wpis z mikrobloga

#pracbaza #korposwiat

Kilka lat temu pracowałem jako support systemu ERP przez rok czasu. Za zadanie miałem rozwiązywanie problemów z tym narzędziem. A problem jak już się pojawiał to był skomplikowany. Przez rok pracy na ok 100 przypisanych ticketów samodzielnie rozwiązałem jeden (!) xD

Ile to ja stresu i poczucia własnej wartości straciłem. ERP to jest kosmos. Pracownik, żeby wpadł w rutynę związaną z tym systemem musiał nabrać co najmniej wielomiesięcznego wdrożenia i kilkuletniego doświadczenia. Gdy tylko pojawiła się możliwość odejścia do innej firmy na inne stanowisko to uciekałem aż sie kurzyło. I jak się okazało, robota lajtowa i za wyższą kasę a wdrożenie trwało tydzień.

Nigdy więcej support ERP.
  • 2
@ChlopoRobotnik2137: Nazwy nie chcę podawać, ale niszowy. Został stworzony w oparciu o archaiczny język programowania, którego opanowanie bardzo pomagało w rozwiązywaniu ticketów. Nie miałem motywacji do zagłębiania się w niego, bo na co mi była wiedza czegoś, co jest archaiczne. Pytanie to po co ja tam w ogóle poszedłem? xD Nie wiem. Myślałem, że będzie lajtowo a było bardzo wymagająco.