Wpis z mikrobloga

Tak sobie czytam tag #alkoholizm i widać, że dużo Mirków podejmuje jakieś wyzwania typu, miesiąc bez alkoholu lub całkowita abstynencja od jutra. Potem się frustrują, że nie wyszło i zamęczają siebie i innych wyrzutami sumienia. Przecież jak ktoś pije codziennie i przerzucił się na picie raz w tygodniu to ograniczył spożycie 7-krotnie, to duża korzyść dla zdrowia i gromny sukces w mojej opinii. Każde ograniczenie spożycia trucizny to progres. Jak ktoś się napił raz w ciągu miesiąca to nie musi mieć z tego powodów żadnych wyrzutów sumienia, napił się raz jak wcześniej ale przez 30 dni nie pił. Ważniejsza od długości nieprzerwanej abstynencji jest ilość dni picia w roku. Im mniej tym lepiej, jak ktoś nie pije zupełnie to super ale napicie się 10-15 razy w roku to żadna tragedia a jest to wynik dużo łatwiejszy do osiągnięcia niż całkowita abstynencja.
  • 9
  • Odpowiedz
@Yogi_: jeśli ktoś ma chorobę alkoholową to jedno złamanie abstynencji może przerodzić się w ciąg. Znałem gościa co nie pił, ale jak się napił to już 2 tygodnie na umór.
  • Odpowiedz
@Yogi_: nie wiem gdzie to słyszałam, ale "jeden kieliszek to za dużo, a tysiąc kieliszków to za mało". Faktycznie jak się człowiek napije kilka razy w roku to spoko, ale to działa wtedy, kiedy nie ma się problemu z alko. Coś jak że szlugami, jeżeli sobie zrobisz przerwę, to zapalenie jednego szluga po czasie przechodzi w kupienie paczki, bo "przecież mam silną wolę, kilka mi nie zaszkodzi", potem "skończę paczkę i
  • Odpowiedz
@Yogi_: To o czym piszesz nie tyczy się alkoholizmu czy alkoholików a bardziej zjawiska, gdzie człowiek zadaje sobie pytanie czy nie przesadza z alkoholem. Ograniczenie na tym etapie to mądry wybór, ale może być bardzo zwodniczy. Bo człowiek sobie pomyśli: "ok wytrzymałem miesiąc bez alko, więc wszystko ze mną w porządku". I niejako w nagrodę za dotrzymanie postanowienia daje sobie w palnik i zaczyna żyć z przeświadczeniem, że alkoholizm go nigdy
  • Odpowiedz
Przecież jak ktoś pije codziennie i przerzucił się na picie raz w tygodniu to ograniczył spożycie 7-krotnie, to duża korzyść dla zdrowia i gromny sukces w mojej opinii.


@Yogi_: takie coś nie jest mozliwe jak jesteś uzależniony
  • Odpowiedz
@Yogi_ w pewnym sensie masz rację tylko jak już tu pisali dla alkusa to słabe a głównie tacy decyzją się na abstynencję gdy picie jest problemem. Ale zgadzam się, liczy się każdy dzień dlatego nie można się załamywać po zapiciu tylko trwać dalej
  • Odpowiedz