Wpis z mikrobloga

@Szemiques: A szkoda nawet gadać, jakbym dzisiaj się mógł zapisać na odbiór mieszkania za 10 lat wpłacając po 300 PLN miesięcznie to też bym grzecznie siedział u starych i się ruchał z żoną nie obawiając się o przyszłość xD

No ale dla mnie jest comiesięczna rata kredytu większa niż taki komunistyczny cep zarabiał rocznie a teraz mnie poucza jak wygląda życie bo wygrał w loterii argentyńskiej
  • Odpowiedz
@Szemiques: pamiętam jak w ubiegłym roku na weselu ciocia się żaliła, że jej córka z mężem mieszkają u nich w domu i nie ma prywatności

więc rzuciłem, że może ich nie stać na mieszkanie, albo zbierają na wkład własny?
i się zaczęło...

a to teraz nie ma żadnych NORMALNYCH zakładów pracy które
  • Odpowiedz
  • 16
@Szemiques ale bzdury. Moi rodzice dostali po ślubie 72r. w Krakowie jedno mieszkanie 48m2 później drugie ~65m2 przy drugim dziecku i to bez czlonkostwa w partii. Chyba tylko jakiś cymbał się dawał tak robić że czekał 10 lat. Ja musialem wydać 800k na dom w tym 400k kredytu który spłacać będę jeszcze z 10 lat
  • Odpowiedz
@jajcek: o to to, istotne w starym systemie było to, że samotne osoby dostawały kawalerki, ale wymieniali na większe małżeństwom oraz jak się pojawiały dzieci.

Moja mama jak przyjechała do Jastrzębia-Zdroju (istotne, bo to było miasto w tamtym czasie mocno rozbudowywane i to m.in. tam przyciągało ludzi) w latach 70 to kilka miesięcy spędziła w hotelu robotniczym, a potem kolejne lata w m2 (pokój+kuchnia). Jak się urodziłem w 83 to
  • Odpowiedz
jakbym dzisiaj się mógł zapisać na odbiór mieszkania za 10 lat wpłacając po 300 PLN miesięcznie


@PfefferWerfer: no to odkładaj i weźmiesz kredyt za 10 lat, 40 lat od transformacji, a ludzie nadal chcą, żeby to politycy i urzędnicy za nich myśleli...
  • Odpowiedz
@Szemiques: to jest jedno, ale *ekhm ekhm* kto chce mieć dzieci ten ma (ja zostałem ojcem mając najem na rok podpisany) a znajomi mają mieszkanie w stolicy i na dziecko się nie szykują, bo im tak po prostu wygodnie (choć męża nie ma w tygodniu i wraca na całe weekendy - taki zawód).

Po prostu posiadanie dzieci przy takiej ilości rozrywek na zewnątrz jest niewygodne i niemodne. I ja się
  • Odpowiedz
no to odkładaj i weźmiesz kredyt za 10 lat, 40 lat od transformacji, a ludzie nadal chcą, żeby to politycy i urzędnicy za nich myśleli...


@Ranger: 10 lat odkładania na wkład własny do 4x większego kredytu, a własnościowe mieszkanie z przydziału to dwie różne sprawy. Oczywiście jest to wykonalne, ale się potem nie dziwcie że nie dzieci jak ludzie są zajęci zapewnieniem samym sobie dachu nad głową przez pierwsze 20
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer nie za bardzo rozumiem o co ten był dupy. Ludzie zarabiali równowartość 100$ a pracowali na system. Nie dziwne że system odwdzięczył się tak jak mógł. Dając podczas prywatyzacji o świadectw udziałowych część majątku który wypracowali pracownicy. Obecnie też to jest stosowane akcje w ramach bonusu itp i jakoś nikt tego nie krytykuje. Poza tym komunie już lekko 35 lat można na grobie liczyc. To ostrożnie licząc 1.5 pokolenia. Czy
  • Odpowiedz
@Szemiques: nie było rozwodów bo #!$%@? ostracyzm społeczny był zbyt silny. Natomiast zdrady i nieślubne dzieci to był chleb powszedni. Obecne pokolenie to grzeczne kotki w porównaniu do boomerskich tygrysów.
  • Odpowiedz
A szkoda nawet gadać, jakbym dzisiaj się mógł zapisać na odbiór mieszkania za 10 lat wpłacając po 300 PLN miesięcznie to też bym grzecznie siedział u starych i się ruchał z żoną nie obawiając się o przyszłość xD


No ale dla mnie jest comiesięczna rata kredytu większa niż taki komunistyczny cep zarabiał rocznie a teraz mnie poucza jak wygląda życie bo wygrał w loterii argentyńskiej


@PfefferWerfer:

O kurde, aż przeczytałem
Mysciak - >A szkoda nawet gadać, jakbym dzisiaj się mógł zapisać na odbiór mieszkania...
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: Ale młodzi wy jesteście odklejeni właśnie. 15 lat czekania na mieszkanie i to jeszcze nie takie jakie chcesz... Średnia spłata kredytu to 8 lat. 2 razy szybciej niż czekanie na byle jakie mieszkanie z przydziału. Lata 90te to syf kiła i mogiła. No tak ale wykopki nie wezmą kredytu bo hur dur złodzieje banki. Nikt nie zmusza was do kupowania wcentrum wojewódzkiego miasta. Jest pełno tanich mieszkań w miastach
  • Odpowiedz