Wpis z mikrobloga

#kolchoz

Wczoraj wróciłem z kołchozu o 16, umyłem się zjadłem i o 17 zrobiłem sobie drzemkę. Wstałem o 23, odlalem się i poszedłem dalej spać... Jest 4:27, a ja jedynie co zrobiłem od powrotu z pracy to spałem i trzeba iść znowu do pracy.
  • 173
  • Odpowiedz
@Dzonsin: nie martw się przyjacielu, jeszcze musisz tylko przeżyć ten dzień kolejne 40 lat i wreszcie będziesz mógł zmienić ten cykl na chodzenie po lekarzach ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Dzonsin: czasem są takie dni, gdzie jedyne co robisz to sen, sam bym po pracy dziś poszedł spać, ale jutro mam na 6 i jeżeli pośpię w dzień to nie będę w stanie w nocy i przyjdę do pracy ledwo żywy
  • Odpowiedz
@Ludwik_VI: @Dzonsin tak, albo zmień dietę. Może jesz za dużo węgli wywala ci insulina i idziesz spać. To co opisałeś to nie jest normalne. Miałem tak samo kiedyś, teraz staram się jeść więcej błonnika i iść poćwiczyć do 20 min od jedzenia. Efekt jest taki że kładę się spać o 23 budzę o 6 i jestem mega wypoczęty. A no i oczywiście odstaw alko. Polecam książkę glukozowa rewolucja. Jest
  • Odpowiedz
@Dzonsin: długo taki trybem nie pociągniesz. Ja wczoraj skonczyłem prace o 17, poszedłem od razu na 2h trening, potem odwiedziłem znajomego, zrobiłem zakupy, zjadłem i jeszcze nawet chwile pograłem na konsoli. Poszedłem spac okolo 22, wstałem wyspany o 5:30. Teraz jestem już po kawie, zaraz robie śniadanie i na 9 do pracy. No i dochodzą jeszcze spacery z psem. Wszystko idzie sobie zorganizować, zalezy już to od Ciebie jak bardzo
  • Odpowiedz
@Dzonsin: o ile to nie pojedyncza sytuacja, to skoro śpisz ponad 11h, to znaczy, że coś jest u Ciebie nie tak.
Pomyśl co możesz z tym zrobić (oprócz zmiany kołchozu), aby żyło Ci się lepiej.
  • Odpowiedz
@Dzonsin miałem podobne wyrzuty jak dorabiałem w soboty w godz 5-10, potem w domu przysypiałem na kwalifikacjach F1 i wstawałem koło 19. Byłem zły że cała sobota zmarnowana na spanie. Ale zdarza się że tak trzeba i nic nie zrobisz.
  • Odpowiedz