Wpis z mikrobloga

Chcecie black pilla? Nie ma takich mechanizmów prawnych, łącznie ze zmianami w Konstytucji, które uchronią liberalną demokrację przed autokratami typu Kaczyński, jeśli społeczeństwo wiedząc do czego jest zdolny znowu da mu samodzielną większość. Za pierwszym razem OK - mogliśmy nie wiedzieć, że posuną się do takich rzeczy. Jeśli wybierzemy ich drugi raz to znaczy, że społeczeństwo polskie w większości nie docenia i nie rozumie czym jest demokracja liberalna i rządy typu PiS to maks na co nas stać.

#sejm #polityka #neuropa #bekazpisu #bekazprawakow #tvpis
  • 22
@59awv: Każdy system rządzenia (poza jakimś narzuconym z zewnątrz przez dostatecznie silnego okupanta) włączając w to dyktaturę i monarchię jest odbiciem tego, czego chce większość społeczeństwa i na co ta większość się godzi. Jeśli władza robi za dużo rzeczy wbrew większości, to królowi obcina się łeb, a w demokracji robi się wybory i wybiera kogoś innego. Jeśli większość chce zlikwidować demokrację, to ją zlikwiduje (patrz: koniec Republiki Weimarskiej i powstanie III
Demokracja to ustrój przejściowy, który jest jak statek na morzu, który się przebudowuje... I nie wiadomo jaki do portu wróci... A najczęściej to po prostu ewolucja w autorytaryzm...
@59awv mechanizmów prawnych nie ma, ale edukacja pomaga. Fakt faktem że nie pamiętam że szkoly, aby w ogóle ktokolwiek mówił mi o tym, jakie są zalety demokracji, typu płynne przekazanie władzy, stabilność, wzajemna kontrola i takie tam. Generalnie było o tym że demokracja dobra, bo lud decyduje i jest fajnie. Tylko z tego łatwo jest przejść do wniosku, że lud to jednak glupi i lepiej, jakby rządził jeden mądry.
Fakt faktem że nie pamiętam że szkoly, aby w ogóle ktokolwiek mówił mi o tym, jakie są zalety demokracji


@wstanczyk: To jest błędne koło: państwowa oświata o tym nie mówi (i o wielu innych ważnych sprawach też nie), aby lud był ciemny, bo taki łatwiej urobić cwaniakom przy sterze, więc cwaniaki przy sterze tak ustawiają państwową oświatę, aby dalej o tym nie mówiła, aby lud dalej był ciemny i dalej wybierał
@59awv: Oczywiście że nie ma, tak samo jak nie ma lekarstwa na głupotę. Nic odkrywczego nie napisałeś. Dlatego potrzebne są zmiany w prawie. Dożywocie i konfiskata majątku (bez możliwości ułaskawienia) mogą sprawić że jeden czy drugi dwa razy się zastanowią. Nie jest to żadna gwarancja, ale zawsze coś. Niestety prawo w Polsce jest niezwykle liberalne wobec różnej maści przestępców nadużywających władzy, czas najwyższy to zmienić.
@wstanczyk: zgadzam się, że edukacja to podstawa.

Tak na marginesie, ilość komentarzy twierdzących, że PiS to normalna partia bo przecież dało się ich pokonać w wyborach i oddali władzę, jest porażająca. Ludzie nie rozumieją, że demokracja liberalna nie polega tylko na przeprowadzaniu wyborów.
@59awv no ale musisz przyznać że fakt, że jednak te władzę oddali jest budujący. Ja szczerze miałem wątpliwości, łącznie z przekręconym wynikiem wyborów. Barykadowanie się w instytucjach to jedno, ale mogło być znacznie gorzej, gdyby podważać ważność wyborów, bądź wprost je sfałszować.
@wstanczyk: Szkoła nie jest od dawania świetnych wzorców, a od formowania posłusznych władzy obywateli, z których władza będzie mieć jakiś pożytek. Nie chodzi o to, abyś miał dobre wzorce i był szczęśliwy. Masz #!$%@?ć w kołchozie, płacić podatki, głosować jak Ci powiedzą i nie robić zamieszania. Ano i masz bronić tego wszystkiego z narażeniem własnego życia i zdrowia, gdy coś temu zagrozi XD
@wstanczyk: tak, Trump pokazał jak niszczące dla procesu demokratycznego jest, gdy władza nie uznaje swojej przegranej. A wiadomo że PiSowi Trump imponuje. Być może nie odważyli się na to, bo jednak różnica w wyniku była zbyt duża? Może przestraszyli się frekwencji? A może faktycznie mają jeszcze resztki przyzwoitości.
@13f14 no coż - jest poniekąd jak mówisz, ale być tak zawsze nie musi. A my możemy nasza mała cegiełkę w edukowaniu dokładać.

@59awv też się zastanawiam, co było przyczyną. Fakt że sprzeciw wobec PiS był w spoleczenstwie dość masowy, ale miałem wątpliwości, czy ludzie by wyszli na ulice w przypadku minimalnego zwycięstwa PiS, czy by stwierdzili że no cóż, prowincja tak widać głosuje.
@wstanczyk: mi chodziło bardziej o nie uznanie wyniku wyborów. Co do sfałszowania wyników to myślę, że po prostu nie byli w stanie tego zrobić, również dlatego, że opozycja miała swoich ludzi przy urnach. Po aferze z Pegazusem nie wierzę, że PiS nie sfałszowałby wyników, gdyby był w stanie.
Dożywocie i konfiskata majątku (bez możliwości ułaskawienia) mogą sprawić że jeden czy drugi dwa razy się zastanowią.


@LysiejacyKonkubentTwojejMatki: Jeśli masz na myśli przekręty na kasę, to konfiskata majątku może być mało skuteczna, jeśli go na kogoś przepiszą. Mam lepszą metodę: dajesz typowi 25 lat i odliczasz z wyroku tyle %, ile % przekręconej sumy wpłynie na wskazane konto bankowe (powiększone o inflację).

Niestety prawo w Polsce jest niezwykle liberalne wobec różnej
@59awv z drugiej strony o różnych dziwnych sytuacjach i sugerowaniu fałszerstw mówiono przy wyborze Dudy, który wygrał minimalną ilością głosów. Finalnie też nic się nie stało i jest prezydentem. Kwestia bycia wystarczająco wiarygodnym aby ludzie mieli wątpliwości. No ale tak czy inaczej dobrze, że nikt nie próbował tego sprawdzać, bo sam poważny zarzut taki w tym momencie byłby destabilizujący.
@59awv: W zasadzie mechanizmy może i można by wprowadzić tylko trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że prawo działa tylko wtedy gdy ktoś go przestrzega - więc nawet gdyby w konstytucji zapisano, że władza w Polsce musi być podzielona tak by część organów państwa zawsze należała do opozycji, to partia rządząca zawsze i tak mogłaby sobie tą opozycję kupić lub stworzyć.

Niestety, to czy państwo wpadnie w autorytaryzm zależy od sumy
@13f14:

patrz: koniec Republiki Weimarskiej i powstanie III Rzeszy

LOL, patrz podręcznik do historii i zobacz, jaki wynik miało NSDAP w ostatnich wolnych wyborach (tych bez szalejących bojówek)
Wreszcie ktoś to napisał. Sam od lat powtarzam, że społeczeństwo też trzeba w końcu wywołać do tablicy a nie wiecznie klepać po pleckach. Polacy są odpowiedzialni za to co zrobił PiS, oni nie spadli z nieba
LOL, patrz podręcznik do historii i zobacz, jaki wynik miało NSDAP w ostatnich wolnych wyborach (tych bez szalejących bojówek)


@kurczok:
Hitler nie dostał się do władzy wbrew woli Niemców, lecz zgodnie z nią. Większość Niemców albo Hitlera poparła, albo poparła jego przyszłych koalicjantów (narodowych konserwatystów). Naziści prowadzili bardzo intensywną kampanię wyborczą, a w czasie wyborów w 1933 nie stał nad każdym głosującym nazistowski bojówkarz mówiący mu, gdzie postawić krzyżyk, choć próbowano
@13f14: No, jeśli 33% to wg Ciebie większość, to możemy zakończyć dyskusję XD. Nawet w marcu 1933 nie było mowy o większości, a tych wyborów trudno uznać za demokratyczne i w normalnych warunkach.

Pomijam już to, że nawet wśród wyborców NSDAP nie wszyscy popierali likwidację demokracji, no ale cóż, po 1933 roku mogli już co najwyżej zamknąć mordę.
@kurczok: Adolfik przed utworzeniem rządu regularnie zbierał "wysokie noty" od narodu (nawet mając 18% w 1930 miał drugą co do wielkości partię w reichstagu), a na koniec dostał jeszcze koalicjanta. W koalicję nie wchodzi się z ludźmi, z którymi nie ma się w zbliżonych w jakimś stopniu poglądów, bo nic z tego nie wyjdzie. Wyobrażasz sobie Zandberga z Korwinem? Zresztą zbieżność poglądów podkreśla fakt, że wielu koalicjantów Hitlera wylądowało w końcu