Wpis z mikrobloga

Mireczki, ja bym chciał dodać dwa słowa w kontekście wypuszczenia naszych dwóch więźniów politycznych w godzinach późnowieczornych dnia wczorajszego. Otóż możecie sobie z tego nie zdawać sprawy z tego jak wyglądają niektóre realia w zk, ja sobie zdaje także podzielę się z Wami tą wiedzą. Mianowicie:
W ZK papier o wyjściu osadzonego "przed czasem" musi zostać przeprocesowany do godziny 14. Do godziny 15 jeszcze rozpoczyna się wszelkie procesowanie - gdyż wypuszczenie gagatka to nie jest takie w mąkę pierdnął, wiąże się z masą roboty, zarówno papierkowej, dreptanie po zakładzie od okienka do okienka itd. jeśli ktoś czeka np na wpłatę grzywny i po wpłacie może wyjść, ale ta wpłata wpłynie zbyt późno - posiedzi kolejną noc.
Jeśli pamiętam poprawnie to kolejność jest następująca:
Wychodzisz z celi z całym mandzurem - zarówno prywatnym jak i kadziennym (zapewnionym przez więzienie). Strażnik wnikliwie przeszukuje Ciebie do gaci, wnikliwie przeszukuje też wszystkie Twoje rzeczy - na tyle wnikliwie, że zabiera się np karteczki z numerami telefonów czy adresami ot, tak na wszelki wypadek.
Okienko 1 - oddajesz kadzienne pierdoły, podpisujesz kwit. Okienko drugie - dostajesz swoje przedmioty które Ci zarekwirowano przy wjeździe (za wyjątkiem gotówki) - telefon, pasek od spodni czy ulubione d---o, zależy co miałeś przy sobie. Podpisujesz kwit. Okienko 3 - jeśli potrzebujesz jakichś rzeczy np zwinęli Cię w lecie w klapkach i krótkich spodniach, ale teraz jest zima - dadzą Ci spodnie kurtkę i buty, podpisujesz kwit. Okienko 4 - dostajesz gotówkę, dokumenty. Na bramie wydawali jeszcze leki jeśli miałeś swoje własne. Każde pierdnięcie wiąże się z podpisaniem papierów, często wielu. Cały proces potrafi trwać bardzo długo, w skrajnych przypadkach nawet kilka godzin, angażuje cały system administracyjny zakładu, wiele osób. Dodam jeszcze, że po wieczornym apelu (który jest o godzinie 18:00) strażnik nie ma prawa otworzyć drzwi celi bez obecności nadzorcy lub jego zastępcy! Co oznacza, że aby wypuścić wczoraj tych śmierdzieli do roboty musiało zapewne przyjechać przynajmniej kilkanaście osób (to nie tak, że przyjedzie jedna i załatwi z nimi wszystko, są różne uprawnienia, różne dostępy etc) po to aby przyklepac szlachciom wyjście, zaangażować naczelnika który się musiał nałazić i tak dalej i tak dalej. Musiało być wesoło ^^

#bekazpisu #sejm #heheszki #wykop #polityka
Kremufka2137 - Mireczki, ja bym chciał dodać dwa słowa w kontekście wypuszczenia nasz...

źródło: Screenshot_2024-01-24-17-46-34-267_com.miui.gallery

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@Mankovich: Tusk nie jest głupi, jestem przekonany, że będzie odpowiednio dawkował zarzuty, ale finalnym celem jest usadzenie gnojków. Przysięgam, że jak będą łapać kaczora czy czarnka to z bydlakiem śmierdzielem w dłoni bede oglądać.
  • Odpowiedz