Wpis z mikrobloga

Czy śmierć ego, utrata ego, przy dużej dawce #psychodeliki jest związana z uczuciem utraty panowania nad sobą?


@Niesondzem: Myślę, że ewentualny brak panowania nad sobą to nie tyle kwestia śmierci ego, co dużej dawki psychodelików. Jeśli doświadczasz śmierci ego na niskiej dawce, albo w ogóle bez psychodelików to raczej nie ma mowy o braku panowania. Jeśli doświadczasz dużej dawki psychodelików, nawet bez śmierci ego, to zwykle również poziom
  • Odpowiedz
@pezot: Ego i świadomość to dwie różne rzeczy. Jak najbardziej masz świadomość podczas śmierci ego. I w zasadzie świadomość istnienia to wszystko co masz, bo twój mózg nie jest w stanie wygenerować żadnych myśli.
  • Odpowiedz
@Niesondzem: jak nie ma ego to i nie ma kontroli. Właśnie o to w tym chodzi aby ją stracić oraz poddać się temu. Bad trip zaczyna się gdy psychodelik działa mocno chce zabrać Ci kontrolę a Ty jej oddać nie chcesz. Wtedy trzeba jak najszybciej ją oddać to przynosi ukojenie i wyzwolenie. Tylko wymaga to odwagi a w momencie gdy rodzi się w Twojej głowie strach, że umrzesz, coś #!$%@?
  • Odpowiedz
@Niesondzem: Tak, wierz mi lub nie, ale kiedyś doświadczyłem ego death’a po grzybach pod sklepem nocnym xd. Long story short, #!$%@?łem się pod sklepem, zrobiło się zbiegowisko starych bab, które krzyczały „Dopalacze! Dopalacze!”, nie byłem w stanie z siebie wydusić ani jednego słowa, czas dla mnie nie istniał, straciłem całkowicie kontrolę nad swoim ciałem i umysłem, przyjechała karetka, zbadała mnie a następnie policja mnie zawinęła na komisariat, skąd odebrała mnie
  • Odpowiedz
@Niesondzem: Przy całkowitym Ego Death tracisz kontrolę ale raczej nic nie #!$%@? jeżeli ci o to chodzi. Po prostu nie będziesz w stanie w sytuacji gdy po prostu siedzisz/leżysz i nie ma z tobą kontaktu bo twoja świadomość przemierza fraktalną zupę.
  • Odpowiedz