Wpis z mikrobloga

@ty-mo

Ech te standardy, chłop żyje a ona znalazła sobie pocieszyciela.
Oczywiście #!$%@? o tym że ma prawo być szczęśliwa i inne takie do mnie nie trafia, osoba bez oddania i bez zasad. Dla mnie sytuacja wygląda tak że chłop pojechał do pracy zarabiać na rodzinę, zasłabł a Ania poleciała w objęcia drugiego. Ale spokojnie, Ania nie jest gotowa do poświęceń więc Piotruś, pilnuj się, coś ci się stanie to też #!$%@?.
@Notabene: nie oceniam, ale tak z ciekawości, gdybyś ty był w takiej sytuacji, gdzie wszyscy mówią twoim bliskim, że nie masz szans na powrót do normalnego funkcjonowania, wolałbyś żeby twoja 30-sto paro letnia żona była do końca życia sama? Zajmowała się dzieckiem sama, czyt. dziecko wychowuje się w niepełnej rodzinie i z mniejszymi możliwościami do rozwoju? Zmieniała ci pampersy do końca życia, chociaż ty nawet nie będziesz miał tej świadmości, że
@Seroxik Widzisz, ludzie dzielą się na #!$%@? i na normalnych, jeżeli już decyduje się na danie komuś słowa to to #!$%@? dotrzymuje choćby zachorował na najgorszą odmianę raka czy innego gówna i jestem z nim do końca. Nigdy nikomu nie powiedziałem że będę z nim na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie. Jeżeli wypowiem te słowa to wiem że tak będzie. Matka mojej matki wymagała opieki, matka opiekowała się nią
@Notabene: o to mi chodziło właśnie, czyli ty wołałbyś opcję, którą napisałem wyżej. Czyli #!$%@? życia osobie, która kochasz bo ty miałeś nie fart. Ja nie usprawiedliwiałem w żaden sposób tej dwójki akurat, bo to jest osobny temat. Ona - zdecydowanie za szybko przeszkoczyła gdzie indziej. Super, gratuluje mamie tylko nie zauważasz jednego prostego faktu, ona miała twojego ojca do pomocy:) Ja mówię o samotnej matce, a nie o opiece nad
@Seroxik Ziomuś, poczekaj

Ja mówię o samotnej matce, a nie o opiece nad rodzicem.


Rafałem Antończakiem opiekują się rodzice i siostra, ona na początku była chętna ale po kilku miesiącach oddała ten "ciężar". U ani z zielonego wzgórza taki los czeka każdego faceta.

Idąc dalej, ja tam mam w #!$%@? co ludzie sobie myślą, dopóki w razie czego mój mózg nie wykaże ŚMIERCI, to baba z którą będę nie ma prawa iść