Wpis z mikrobloga

#wroclaw ciekawa dyskusja z tymi opłatami za wjazd do miasta. Dlaczego uważacie, że mieszkańcy miasta w swoich podatkach powinni się dokładać do budowy/utrzymania dróg i miejsc postojowych, a osoby spoza Wrocławia będą za darmo korzystać z tej infrastruktury? Ludzie pokupowali domy/mieszkania z dala od miasta, gdzie nic nie dojeżdża i teraz oczekują, że im miasto będzie budować autostrady do centrum i nieskończone ilości miejsc postojowych. Oczywiście za darmo.
  • 17
@996ef650daf32b92bf708bc9376908ea: Bo to nie jest dobre rozwiązanie. Tak jak pisze @Iudex powinno się ogarnąć w końcu ustawę o metropolii. Wrocław jest głównym miastem dla całkiem sporego obszaru i dzięki temu zarabiają również gminy obok. Tylko wic polega na tym, że te gminy obok zachęcają ludzi żeby u nich mieszkać i odprowadzać podatki gdzie i tak potem spora część ich mieszkańców z Wrocławia korzysta.

Czy mieszkańcy Wrocławia korzystają z okolicznych gmin? Owszem.
@996ef650daf32b92bf708bc9376908ea: z drugiej strony wyjeźdżając z Wrocławia też korzystasz z infrastruktury ościennych gmin, czy tej zrobionej przez marszałka.

Problem w tkwi, że chcą ograniczyć wjazd bez rozwiązania core problemu - codziennych dojazdów do pracy/szkoły. Kolejność powinna być taka, że najpierw zachęcamy do wyboru pociągu, park and ride, MPK, roweru, a potem stopniowo ograniczamy wjazd samochodów do centrum. U nas od lat nie potrafią ogarnąć czegoś tak trywialnego ja wzajemna akceptacja biletów
@TgcRap4: Problem jest trochę inny miasto powinno temu aktywnie zapobiegać. Suburbanizacji nie da się dobrze skalować a zabudowa łanowa to jedna z najgorszych rzeczy jakie się w tym kraju wydarzyła. Z drugiej strony mamy kosmiczne ceny mieszkań w mieście i nie dziwię się że ludzie offsetują wydatek na mieszkanie w centrum przez przyszłe wydatki na samochód żyjąc na przedmieściach.
doprowadziłeś miasto na szczyt rankingu zakorkowanych miast na całym świecie. Jakie jest twoje rozwiązanie?


@Ogau: nie wiem czy to jest istota tematu. Może pośrednio taka opłata zmniejszy korki. Może gdyby w Londynie nie było opłat to też byłby zakorkowany, nie wiem...
Tutaj chodzi o to, żeby osoby, które korzystają z usług (drogi, parkingi) partycypowały w kosztach. Bo obecnie to mieszkańcy Wrocławia fundują drogi/parkingi wszystkim dookoła.

@Sierzant_Cruchot @elperson ja nie mam z
U nas od lat nie potrafią ogarnąć czegoś tak trywialnego ja wzajemna akceptacja biletów w pociągach w obrębie miasta które ma w pisdu przystanków kolejowych.


@rosomak94: I dlaczego mieszkaniec np. Lwówka Śląskiego do którego kolej ani tym bardziej Koleje dolnośląskie nie dojeżdżają, ma ze swoich podatków sponsorowac kolejkę podmiejską mieszkańcom Wrocławia i okolicznych powiatów? Jak Wrocław chce swoją kolejkę jednocześnie nie chcą jej tworzyć za własny hajs, to niech wykupi przewozy
Może gdyby w Londynie nie było opłat to też byłby zakorkowany


@996ef650daf32b92bf708bc9376908ea: Londyn to najbardziej zakorkowane miasto na świecie (Wrocław to top jeśli chodzi o miasta do 800k) także opłaty chyba nie pomagają ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tutaj chodzi o to, żeby osoby, które korzystają z usług (drogi, parkingi) partycypowały w kosztach


@996ef650daf32b92bf708bc9376908ea: czyli Wrocławianie od dzisiaj nie wyjeżdżają z miasta?
@WielkiPowrut88: nigdzie nie napisałem, że kolej aglomeracyjna Wrocławia powinna być sponsorowana przez marszałka. Miasto jak najbardziej powinno partycypować w kosztach - w końcu to im zależy na ograniczeniu ruchu samochodowego. Niemniej powinni się w końcu dogadać.

Budowa przewozów aglo powinna bazować na rozbudowie KD i powiązaniu połączeń w dłuższych relacjach - podobnie do tego co zaczyna funkcjonować - Trzebnica - Świdnica, Jelcz - Wrocław Nadodrze - Jelcz. Do tego dodałbym coś