Wpis z mikrobloga

Mircy od #motoryzacja #samochody - to możliwe, że różnica w silniku może jakoś znacząco wpłwać na hamowanie samochodu?
O co chodzi - mam Kodiaqa 2.0TDI 4x4 i generalnie w zimie i na mokrym, to się on trzyma drogi jak wójt fotela, wiadomo dopóki nie ma lodu, gdzie każde auto wyleci, to mogę jechać całkiem pewnie. Auto na Toyo Snowprox S954 Suv.

Dałem go do serwisu, dostałem zastępczego, też Kodiaqa, ale 1.5, bez 4x4 i to, jak ono się trzymało drogi, to chryste panie, jakby na letnich jechał. Już pomijając że przy ruszaniu mieliło kołami jak wściekłe (no ale to zwaliłem na skrzynię i "ten typ tak ma"), ale kurna przy hamowaniu na mokrym to ABS dudnił jakby wszystko było lodem. Przy zmianie pasa i wyprzedzaniu, z tyłu wszystko fruwa bo zarzuca jakby zestawem jechał.
Opony to Bridgestone Blizzak LM005.
Mówię, że może zmienił mi się styl jazdy przez to, że jeżdżę autem z silnikiem wielkości bańki mineralki i bez 4x4 w dużej budzie, ale odebrałem swoją furę i znów mogę normalnie jeździć bez obaw, że mi się nie zatrzyma pod światłami.

Wchodzę w internet, wpisuję oba modele opon i teoretycznie to te Blizzaki powinny być o niebo lepsze, a tu śmierć w oczach jak spadnie trochę deszczu. To możliwe, czy coś z tym autem było nie tak?

#opony #pytaniedoeksperta
  • 8
@tellet: Coś ci się pomerdało mireczku. Jedyne co mógłbyś odczuć to lepsze ruszanie w dieslu z napędem na przód, ale to co ty opisałeś jest niemożliwe. Pewnie bardziej cisnąłeś pożyczonym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tellet: no może, ale raczej nie tak dramatyczną jak opisujesz, 2.0tdi będzie cięższe niż 1.5tfsi więc no jakaś tam różnica będzie, ale bez przesady xd

oba w automacie ?
@tellet: między wersjami silnikowymi jak najbardziej może różnić się wielkość hamulców. Na prowadzenie i ogólne odczucia z jazdy na pewno nie pozostał bez wpływu fakt, że jechałeś ośką, więc rozkład mas mocno się zmienił. Dodatkowo to auto zastępcze, więc lekko nie ma. Ciekawe w jakim stanie te opony i czy ktoś tam weryfikował ciśnienie.
@cwlmod: No właśnie nim się nie dało cisnąć - 1.5tsi fwd, 150KM. Wyprzedzanie czegoś szybszego niż taczki na poboczu to planowanie jak na podróż. Przy ruszaniu za to mielił jak wściekły ale nie kręcił się jakoś mocno (no cmon widziałem gdzie ta wskazówka obrotomierza jest xD), za to największa różnica przy hamowaniu- dojeżdżając do świateł miałem pustą drogę i trochę się wcześniej rozpędziłem. Wciskam hamulec a tu nic - auto leci.
Wciskam hamulec a tu nic - auto leci. Dobrze że miałem zapas miejsca, bo autentycznie zdębiałem, że to się tak fatalnie trzyma jezdni.


@tellet: Jak było tak ślisko to pewnie po prostu trafiłeś na lód pod śniegiem. Nie jest możliwe by były takie różnice na minus przy jednych z nalepszych zimówek.
@tellet: To tylko opony Mireczku. Być może podróbki z Chin, bo nie takie rzeczy kitajce podrabiają. Napęd nie wpływa na hamowanie (tzn no dobra wpływa ale w minimalnym stopniu, przy 4x4 stałym są większe opory i auto minimalnie lepiej hamuje- z tym że żeby to zmierzyć to trzeba profesjonalnej aparatury) No i jak napisał jakiś mirek, pod śniegiem mógł być lód i trafiłeś na najgorsze możliwe warunki.