Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Bez auta to jak bez ręki. Mieszkam w dużym mieście wojewódzkim i kursowanie autobusów i tramwajów to jakiś dramat. Wiecznie spóźnione, nie przyjeżdżają. Mam pod zakład pracy jeden autobus z osiedla, który kursuje jak chce. Na 6 rano do pracy mam ten autobus o 4:45 a kolejny o 5:30. Na zmianę o 14 to samo- albo za wcześnie albo tak żebyś nie zdążył na zmianę. Po pracy o 22 autobus mam o 22:40. Śmiechu warte. Zakupy zrobić też tragedia bez auta. Z mężem robimy zawsze na cały tydzień i wychodzą z tego 3 duże torby i jedna mniejsza. Najbliższy sklep, Lidl mamy 700 metrów od bloku. Próbowaliśmy bez auta przytargac te 3 wielkie torby i po 200 metrach człowiek miał już dość. Na osiedlu szerzy się samochodoza, my codziennie używamy auta , codziennie wyjeżdżamy. Najgorsze na osiedlu są stare dziadki co wyjeżdżają raz na miesiąc i trzymają te auto jak skarb - najczęściej stare zdezelowane auta które powinny dawno trafić na szrot. I to nam zwracają uwagę, że źle auto zaparkowane, kawałek koła na trawniku i już chce na SM dzwonić. Mamy też kilka miejsc równoległych ale ciasnych i trzeba trochę pomanewrowac przód i tył aby wyjechać to też dziadek stary wyleciał z bloku i darł się na nas, że on nie wyjedzie, on nie ma wspomagania kierownicy i za blisko stoimy. I tak człowiek jeździ i krąży szukając miejsca wokół bloku. Dramat

#auto#zalesie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 2
darł się na nas, że on nie wyjedzie,

@mirko_anonim: Zawsze takim sugeruję że w takim razie czas odnieść prawko do urzędu komunikacji skoro nie potrafi się najprostszych manewrów wykonać.